W Indiach trwa antychrześcijańska kampania wspierana przez nacjonalistyczne władze. Jej ostatnim akordem jest zamknięcie sierocińca i domu dla najuboższych prowadzonego przez Misjonarki Miłości.
Władze testują, na ile mogą sobie pozwolić. – Gdyby zabrakło presji międzynarodowej opinii publicznej w sprawie zgromadzenia założonego przez matkę Teresę z Kalkuty, pętla represyjnych ograniczeń zacisnęłaby się o wiele mocniej – uważa Brinelle D’Souza z Tate Institute w Bombaju. Wskazuje on, że chrześcijanom w Indiach (stanowiących ok. 2 proc. spośród 1,4 mld mieszkańców) zawsze żyło się trudno, jednak w czasie rządów premiera Narendry Modiego, który w 2014 r. doszedł do władzy, szykany i przemoc nasiliły się.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Beata Zajączkowska