Episkopat Wenezueli przypomina o utrzymującej się katastrofalnej sytuacji społecznej, gospodarczej i politycznej, w jakiej znalazł się ten jeden z najbogatszych krajów Ameryki Łacińskiej na skutek ustrojowych i gospodarczych reform wprowadzonych przez Hugo Cháveza oraz jego następcę Nicolása Maduro. Ideologia przejęła kontrolę nad systemem władzy, który narusza prawa człowieka i jego godność – napisali wenezuelscy biskupi w orędziu na zakończenie obrad episkopatu.
Biskupi są zaniepokojeni ciągłym ograniczaniem praw obywatelskich przez reżim, który pomimo kolejnych niepowodzeń za wszelką cenę chce utrzymać się przy władzy. Episkopat przypomina, że postępuje demontaż instytucji demokratycznych, ogromna większość obywateli żyje w ubóstwie, a sześć milionów Wenezuelczyków wyjechało z kraju. U podstaw działania władzy leży wola przekształcenia
człowieka, stworzonego do wolności i odpowiedzialności, w wykonawcę poleceń bałwochwalczych ośrodków władzy – czytamy w dokumencie biskupów.
Rozmawiając z Radiem Watykańskim, nowy przewodniczący Episkopatu Wenezueli podkreślił, że reformatorskie działania władzy mają charakter pozorny i nie poprawiają sytuacji większości obywateli.
Mówi abp Jesús González de Zárate.
„Sytuacja w Wenezueli staje się coraz bardziej dramatyczna. Na obecne już wcześniej problemy natury społecznej, gospodarczej i politycznej nałożyły się trudności wynikające z pandemii. Ludzie coraz bardziej cierpią, narasta niezadowolenie i niepokój. W sposób szczególny uderza to w rodziny. W tym kontekście Kościół wzywa wszystkich do odnowy naszego kraju, budując go na wartościach, które zawsze były fundamentem naszego społeczeństwa. Są to wartości ewangeliczne, solidarność, sprawiedliwość i wolność. Brak możliwości normalnego życia zmusił miliony naszych rodaków do opuszczenia kraju. Prowadzi to do poważnych kryzysów rodzinnych, ponieważ wyjeżdżają zazwyczaj ludzie dorośli, w wieku produkcyjnym, a na miejscu pozostają jedynie osoby starsze i dzieci w bardzo trudnej sytuacji.“