Z udziałem wszystkich, czyli sześciu reprezentantów Polski odbędzie się noworoczny konkurs w Garmisch-Partenkirchen, drugi etap Turnieju Czterech Skoczni. Piąte miejsce w kwalifikacjach Piotra Żyły pozwala liczyć na lepsze skoki biało-czerwonych niż na inaugurację w Oberstdorfie.
Biało-czerwoni w środę w Oberstdorfie praktycznie stracili szanse na wysokie lokaty w całym turnieju. Do finałowej serii awansował wówczas tylko Dawid Kubacki, który ostatecznie zajął 28. miejsce.
Po kwalifikacjach do konkursu w Ga-Pa nastroje się poprawiły. Żyła był piąty, Kamil Stoch szesnasty, Dawid Kubacki - 24., Paweł Wąsek - 29., Andrzej Stękała - 41., a Jakub Wolny - 43.
Zwłaszcza Żyła, wyróżniający się już podczas treningów, pokazał, że czuje się coraz mocniejszy.
Piątkowe kwalifikacje wygrał Niemiec Markus Eisenbichler, wyprzedzając lidera turnieju Japończyka Ryoyu Kobayashiego i prowadzącego w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Niemca Karla Geigera.
Odpadł m.in. utytułowany Austriak Stefan Kraft.
W TCS skoczkowie rywalizują w parach. Do drugiej serii awansuje 25 zwycięzców tych pojedynków oraz pięciu tzw. szczęśliwych przegranych.
Rywalem Żyły będzie w sobotę Niemiec Felix Hoffmann, Stocha - Japończyk Daiki Ito, Kubackiego - czołowy norweski skoczek, wicelider turnieju Halvor Egner Granerud. Wąsek zmierzy się z Austriakiem Philippem Aschenwaldem, Stękała ze Szwajcarem Kilianem Peierem, a Wolny - z Austriakiem Manuelem Fettnerem.
Początek noworocznego konkursu w Ga-Pa o godz. 14.
Po pierwszych zawodach cyklu Ryoyu Kobayashi wyprzedza Graneruda o 2,8, a trzeciego Roberta Johanssona (Norwegia) o 3,4 pkt.
Z powodu pandemii konkursy w Niemczech odbywają się bez kibiców.