Episkopat Etiopii (CBCE) ogłosił, że z pomocą partnerów kościelnych, lokalnych instytucji katolickich i wiernych zbierze 2 miliony dolarów, aby wesprzeć ludzi cierpiących z powodu wojny i innych kryzysów w kraju. „To okrucieństwa rozdzierające serce i źródło wielkiego smutku i żalu. Modlitwa jest jednym z najpotężniejszych instrumentów wprowadzania zmian” – czytamy w komunikacie do wiernych.
Kryzys humanitarny spowodowany 13-miesięczną wojną był głównym tematem zebrania plenarnego biskupów, które odbyło się przed świętami Bożego Narodzenia w ośrodku duszpasterskim Ojców Konsolatów w Modżo. W komunikacie po zakończeniu spotkania wezwali wiernych do modlitwy o pokój i zapewnili o swoim wsparciu.
Etiopscy biskupi przypomnieli, że od początku wojny apelowali o zrozumienie jej konsekwencji i wzywali strony, by zamiast walk wybrały dialog. „Wojna zawsze przynosi zniszczenia, utratę życia, utratę własności, rozbicie wspólnot, wysiedlenia i związany z tym ogólny kryzys humanitarny. Przynosi społeczeństwu emocjonalny, społeczny, ekonomiczny kryzys i to właśnie dzieje się w Etiopii. Wielu ludzi straciło życie, zostało przesiedlonych, straciło swoje mienie, jest więzionych, wiele dziewcząt i kobiet jest gwałconych, harmonia społeczna, która istniała między ludźmi została poważnie naruszona. Wielu ludzi żyje w strachu i niepewności” – czytamy w komunikacie.
Biskupi modląc się o pokój w kraju, podkreślają znaczenie modlitwy w tych trudnych czasach. „Modlitwa jest zdecydowanie jednym z najpotężniejszych instrumentów wprowadzania zmian”, ponieważ „otwiera nasze serca na Boga i na siebie nawzajem; zaszczepia nadzieję; pomaga nam unikać mowy nienawiści” i „widzieć brata i siostrę w człowieku”. „Z pewnością potrzebujemy w tej chwili modlitwy: za nasz kraj, za tych, którzy podejmują decyzje mające wpływ na życie obywateli, za tych, którzy cierpią głód, pragnienie, choroby, odrzucenie, brak podstawowych środków do życia, za tych, którzy są wysiedleni i uwięzieni” – czytamy w komunikacie.
Ponadto hierarchowie wzywają wiernych do aktywnego wspierania pokoju poprzez dialog. „Jako chrześcijanie, jako katolicy, powinniśmy umieć wstać i zadeklarować bez zastrzeżeń i bezwarunkowo, jak Psalmista: «Jestem za pokojem». Droga pokoju łagodzi konflikty i odnawia piękno braterstwa, które leczy wszelkie rany. W społeczeństwie należy wspierać kulturę dialogu, a Kościół odegra swoją rolę w ewentualnym integrującym dialogu narodowym w Etiopii” – dodali biskupi.
Podkreślono również wkład Kościoła w rozwiązanie kryzysu humanitarnego w Etiopii. Kościół „będzie nadal zwiększał swoje wysiłki, ponieważ jego misja wzywa go do cierpienia razem z ludźmi, do dzielenia ich bólu i niepokoju”. Dlatego zdecydowano, że episkopat zbierze 2 mln dolarów (100.000.000 birrów etiopskich) aby wesprzeć ludzi w kryzysie.
20 grudnia przywódca Ludowego Tigrajskiego Frontu Wyzwolenia Debretsion Gebremichael ogłosił przed ONZ, że nakazał swoim siłom wycofać się z regionów Amhara i Afar oraz wycofać się do granic Tigraj, podając warunki potencjalnego zawieszenia broni. Rząd centralny odzyskał następnie pełną kontrolę nad tymi dwoma stanami i 24 grudnia ogłosił, że nakazał swoim wojskom nie posuwać się dalej w Tigraj, oczekując na dalszy rozwój wydarzeń. Od tego czasu odnotowano jedynie sporadyczne starcia, co zdaniem analityków może być oznaką gotowości obu stron do rozpoczęcia negocjacji.
Wojna wybuchła 4 listopada 2020 r. po tym, jak premier Etiopii, Abiy Ahmed, rozpoczął ofensywę przeciwko Ludowemu Frontowi Wyzwolenia Tigraj (TPLF) po rzekomym ataku na federalne bazy wojskowe w północnym regionie. Ahmed obiecał szybkie zwycięstwo, ale walki przerodziły się w rozległy konflikt z udziałem etnicznych bojówek oraz erytrejskich sił zbrojnych.
Marek Krzysztofiak SJ