Ponad 50 migrantów utonęło przed Bożym Narodzeniem

Według Organizacji Narodów Zjednoczonych, w 2021 r. ok. 1500 osób straciło życie podczas próby przedostania się z Libii do Włoch. Co najmniej 54 osoby utonęły 23 i 24 grudnia.

 

W Morzu Egejskim straciło w tych dniach życie 27 osób. I chociaż na wybrzeżach Italii wciąż schodzą na ląd, dzięki sprzyjającym warunkom pogodowym na środkowym Morzu Śródziemnym, migranci w okolicach Crotone (w ostatnim czasie ponad 400 osób), to na wybrzeżu Libii w Khoms morze wyrzuciło na brzeg 27 kolejnych ciał. Prawdopodobnie osoby te zatonęły w ostatnich dniach; wśród nich były dwie kobiety i dziecko.

Pierwszy wrak statku na Morzu Egejskim znaleziono w czwartek 23 grudnia wieczorem - żaglowiec uderzył w skalistą wyspę ok. 235 km na południe od Aten, w pobliżu wyspy Antikythera. W wypadku śmierć poniosło 11 osób, a 90 ocalało - 52 mężczyzn, 11 kobiet i 27 dzieci, których - po godzinach spędzonych na wysepce - uratowała Straż Przybrzeżna. Natomiast drugi statek utonął w Wigilię Bożego Narodzenia 8 km od greckiej wyspy Paros. "Tutaj żaglowiec załadowany migrantami wywrócił się; zginęło 16 osób, a 63 uratowały się. Ocaleni powiedzieli Straży Przybrzeżnej, że na pokładzie podróżowało ok. 80 osób” - relacjonuje „Avvenire”, największy włoski dziennik katolicki.

Tymczasem w Libii do tragicznego odkrycia doszło na wybrzeżu Khoms, gdzie morze wyrzuciło na brzeg 27 ciał, a tylko 3 migrantów uszło z życiem. „Czerwony Półksiężyc, organizacja muzułmańska będąca odpowiednikiem Czerwonego Krzyża, opublikowała zdjęcia przedstawiające ciała unoszące się na Morzu Śródziemnym, a następnie służby zamykające je w czarnych workach przed pochówkiem” - opisuje dramat „Avvenire”. Dziennikarze podkreślają, że pogrzeby tak wielu ofiar to wyzwanie dla władz lokalnych, które nie są przyzwyczajone do takich sytuacji. „Przeważnie radziły sobie z jednym lub dwoma ciałami, a nie taką liczbą jak dziś” - tłumaczył dr Osama al-Saket, dyrektor szpitala w Khoms, gdzie do kostnicy trafiły zwłoki migrantów.

Gazety relacjonują, że w ostatnim czasie nasiliły się próby wydostania się przez Morze Śródziemne z Libii, związane z brutalnymi represjami wobec migrantów w Trypolisie. Według ONZ, ok. 1500 migrantów utonęło w tym roku w Morzu Śródziemnym. Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji poinformowała, że tylko w tym miesiącu ponad 160 migrantów z dwóch wraków utonęło na północnym wybrzeżu Afryki.

Chaos w Libii zaczął się wraz z powstaniem w 2011 r., które doprowadziło do upadku i zabicia Raìsa Muammara Kaddafiego. „Od tego czasu ten północnoafrykański kraj stał się punktem wyjścia ucieczek do Europy dla tych, którzy uciekają przed biedą i wojną domową w Afryce i na Bliskim Wschodzie. Migranci, blokowani przez tak zwaną libijską straż przybrzeżną, są sprowadzani z powrotem i umieszczani w ośrodkach zatrzymań, gdzie dochodzi do nadużyć, w tym do pracy przymusowej, bicia, gwałtów i tortur. Nadużyciom często towarzyszą próby wyłudzenia pieniędzy od rodzin, aby umożliwić migrantom wejście na pokład” - opisuje „Avvenire”.

W październiku śledczy na zlecenie ONZ przeprowadzili dochodzenie, w którym stwierdzili, że uprowadzenia i przemoc wobec migrantów w libijskich więzieniach mogą być uznane za zbrodnie przeciwko ludzkości.

« 1 »

baja /Avvenire