Przywódca bośniackich Serbów Milorad Dodik zapowiedział stworzenie przez Republikę Serbską własnych instytucji finansowych, wymiaru sprawiedliwości i armii. Oznaczałoby to faktyczny rozpad Bośni i Hercegowiny.
Bośnia i Hercegowina przeżywa właśnie najgłębszy kryzys w historii swej państwowości. Od połowy 2021 r. bośniaccy Serbowie bojkotują rządowe instytucje, a ostatnio Zgromadzenie Narodowe Republiki Serbii (jednej z trzech części składowych BiH) zapowiedziało, że w ciągu sześciu miesięcy republika przejmie kompetencje centralnych instytucji w sprawach „podatków, instytucji sądowych oraz obronności i bezpieczeństwa”. Inicjatorem tej uchwały jest Milorad Dodik, lider bośniackich Serbów, obecnie członek trójosobowego prezydium Bośni i Hercegowiny. Dodik czuje się silny wsparciem z Serbii oraz Rosji. Bojkotuje reprezentującego społeczność międzynarodową wysokiego przedstawiciela dla Bośni i Hercegowiny. Amerykanom mówi, że „nie obchodzą go” groźby sankcji, Unii odpowiada, że „i tak nie będzie rozszerzenia na Bałkanach”. Czy jest szansa na powstrzymanie rozpadu BiH i wiążącej się z tym destabilizacji Bałkanów?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Legutko