Poprzednicy

Obyśmy rozpoznali czas naszego nawiedzenia, by Chrystus nie musiał nad nami zapłakać.

Początek Adwentu związany jest z postacią św. Jana Chrzciciela. W tradycji zachodniej łączymy go głównie z wydarzeniami, które miały miejsce nad Jordanem. Swoje specyficzne imię zawdzięcza nie tylko temu, że ochrzcił samego Jezusa, ale i temu, że nawoływał do chrztu nawrócenia. W tradycji wschodniego chrześcijaństwa nazywany jest Poprzednikiem. Podkreślone jest w tym przydomku nie tylko to, co robił, ale przede wszystkim to, dlaczego to robił. Jego zadaniem, misją „głosu wołającego na pustyni” było „przygotowanie drogi Panu”, „prostowanie ścieżek”, „wypełnianie dolin i równanie pagórków”, czyli czynienie wszystkiego prostym.

W jednym z genialnych wystąpień kardynał Joseph Ratzinger, mówiąc o nowej ewangelizacji, porównał misję Jana Poprzednika do działania ludzkiego sumienia. „Zasadnicza treść Starego Testamentu wyrażona jest zwięźle w orędziu Jana Chrzciciela: Nawracajcie się! Nie ma dostępu do Jezusa bez Chrzciciela; nie można dotrzeć do Jezusa, jeśli się nie odpowie na wezwanie Jego Poprzednika”. Najpierw trzeba usłyszeć głos własnego sumienia, który mówi nam, co jest dobre, a co złe. To właśnie sumienie poprzez takie podstawowe rozróżnianie moralne pomaga prostować ścieżkę ludzkiego życia. Nie jest to jeszcze droga, po której idzie się do Chrystusa, ale gościniec na tyle uporządkowany przez systematyczną pracę sumienia, że dużo łatwiej dostrzec na nim brak Słowa i zapragnąć Go.

Jan był największym z proroków Starego Testamentu. Wraz z jego śmiercią instytucja proroków przestała istnieć, gdyż wszystko, co Bóg chciał nam powiedzieć, zostało powiedziane w Chrystusie – wcielonym Słowie. Wydaje się, że po zakończeniu ziemskiej misji Chrystusa to Matka Boża jest Jego Poprzedniczką, gdyż objawia się jedynie po to, aby nawoływać Lud Boży do „prostowania ścieżek” przed powtórnym przyjściem swojego Syna. Obecnie w Polsce wciąż trwa Jej wędrówka w znaku jasnogórskiej ikony, która jest właśnie takim nawoływaniem: powróćcie do Chrystusa! Obyśmy „rozpoznali czas [naszego] nawiedzenia”, by Chrystus nie musiał nad nami zapłakać.•

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

o. Wojciech SURÓWKA OP