"Czerwona nota"

Z cyklu: Jaki film warto obejrzeć?

Jeśli macie ochotę na sensacyjną parodię Indiany Jonesa, Mission Impossible, Bonda i pewnie kilku innych filmów to "Czerwona nota" (reż. Rawson Marshall Thurber) powinna przypaść wam do gustu. Jedyny minus filmu to czasem język, ale sama akcja i jej zwroty są naprawdę świetne. Do tego całkiem fajna ekipa aktorów. Miejscami naprawdę śmiałam się na głos. 

Na początku filmu dowiadujemy się, że Marek Antoniusz podarował Kleopatrze w dowód miłości 3 złote jaja. W międzyczasie zaginęły. Dwa z nich odkrył pewien rolnik, ale trzecie przepadło. 

W 2021 roku agent FBI John Hartley (Dwayne Johnson) chce pomóc Interpolowi w ujęciu złodzieja dzieł sztuki Nolana Bootha (Ryan Reynolds). Hartley twierdzi, że ma cynk od tzw. Laufra, że Booth chce ukraść jajo Kleopatry, które znajduje się w Muzeum Narodowym w Rzymie. Ochrona twierdzi, że to niemożliwe. Hartley pokazuje im jednak, jak bardzo się mylą. Rozpoczyna się pościg za Boothem, który ostatecznie zwiewa.

John jednak nie daje za wygraną i wraz z agentką Interpoolu Das (Ritu Arya) aresztuje Bootha w jego kryjówce. Jajo odzyskane, Hartley i Das wracają do Rzymu, gdzie okazuje się, że jajo ponownie zostało skradzione, a na konto Hartleya została przelana ogromna suma pieniędzy. Das twierdzi, że John nie jest tym za kogo się podaje i wysyła agenta do więzienia, w którym wcześniej osadziła Nolana.

Hartley jest "zachwycony" dzieleniem jednej celi z Boothem, który zdecydowanie chce mu uprzykrzyć życie. Obydwoje ląduje na dywaniku u dyrektora, gdzie poznają Laufra (Gal Gadot). Kobieta proponuje im współpracę. Panowie odmawiają. John chce złapać Laufra i oczyścić się z zarzutów, a Nolan nie zamierza pomagać drugiemu złodziejowi, który w dodatku wystrychnął go na dudka. Agent i złodziej postanawiają połączyć siły.

Co może pójść nie tak?

RED NOTICE | Official Teaser | Netflix
Netflix
« 1 »

M. Gajos