Prezydent Andrzej Duda powołał czterech nowych ministrów. Celem zmian jest utrzymanie sejmowej większości, jednak nie da się ukryć, że takie decyzje osłabiają pozycję premiera. Choć to dopiero połowa kadencji, mogą być także odczytywane jako przygotowanie do kampanii parlamentarnej.
Utrzymaniu sejmowej większości na pewno służy powołanie na stanowisko ministra sportu i turystyki Kamila Bortniczuka z Partii Republikańskiej. Rząd PiS w lutym br. zlikwidował to ministerstwo i włączył je do resortu kultury. Teraz zlikwidowane ministerstwo przywrócono. W ten sposób ministrem mógł zostać polityk ugrupowania utworzonego z posłów, którzy opuścili Porozumienie Jarosława Gowina i poparli w głosowaniach rząd. Obecnie tworzą oni Partię Republikańską, na której czele stoi Adam Bielan. Weszła ona w skład Zjednoczonej Prawicy i zgodnie z umową koalicyjną miała otrzymać szefostwo jednego ministerstwa. Aby to zobowiązanie spełnić, odtworzono ministerstwo sportu.
Inaczej jest odczytywane zastąpienie ministra rolnictwa Grzegorza Pudy przez Henryka Kowalczyka, który został także wicepremierem. Kowalczyk jest jednym z najbardziej doświadczonych polityków PiS, w różnych resortach pełnił funkcje ministra i wiceministra. Łączy się go z frakcją PiS popierającą Beatę Szydło. W ostatnich dniach stwierdził m.in., że jest ona bardzo dobrym kandydatem na prezydenta. Być może mianowanie Kowalczyka szefem resortu i wicepremiera to wstęp do powrotu do rządu Beaty Szydło w kontekście wyborów parlamentarnych. Znane są jej zdolności w prowadzeniu zwycięskich kampanii wyborczych. Warto przypomnieć, że Kowalczyk sprzeciwiał się „piątce dla zwierząt”, za co został zawieszony na dwa miesiące w prawach członka partii. Jego wejście do rządu oznacza, że sprawa „piątki dla zwierząt” na pewno nie zostanie podjęta, aby nie tracić poparcia rolników, a zapewne intensywnie będzie realizowany Polski Ład dla wsi. Mianowanie Kowalczyka można interpretować jako wzmocnienie wpływów „starego” PiS-u w rządzie i osłabienie pozycji premiera Morawieckiego. Grzegorz Puda został mianowany ministrem funduszy i polityki regionalnej. Pełniący tę funkcję wcześniej Tadeusz Kościński został ministrem finansów.
Anna Moskwa zastąpiła Michała Kurtykę na stanowisku ministra klimatu. Moskwa ma doświadczenie pracy w Radzie Ministrów, a także w biznesie. Z kolei ministrem rozwoju i technologii został były szef resortu finansów Piotr Nowak, który w tym celu musiał zrezygnować z posady w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Dotychczas funkcję ministra finansów pełnił premier Morawiecki. Zarówno Moskwa, jak i Nowak nie należą do drużyny premiera. Po nowym roku spodziewana jest dalsza rekonstrukcja rządu, odejście z niego zapowiedział wicepremier Jarosław Kaczyński. •
Bogumił Łoziński