„Cokolwiek bym powiedział o moim życiu, jakkolwiek bym zestawił moje pomyłki, to na jednym odcinku się nie pomyliłem: na drodze duchowej na Jasną Górę” - potwierdzał niedawno ogłoszony błogosławionym Prymas Wyszyński a z nim rzesza świętych Kościoła związanych z Jasną Górą. Z klasztornych archiwów i zachowanych pamiątek wynika, że w Sanktuarium modliło się za życia ponad 120 osób wyniesionych do chwały ołtarzy.
Jak Matka i dzieci
„Wiele mi powiedziała Matka Boża Oddałam Jej swoje śluby wieczyste, czułam, że jestem Jej dzieckiem, a Ona mi Matką. Nic mi nie odmówiła, o co Ją prosiłam” - napisała w „Dzienniczku” s. Faustyna. Ta skromna zakonnica, której Jezus powierzył orędzie Miłosierdzia dwukrotnie modliła się na Jasnej Górze: w 1933 i 1935 roku, za każdym razem w drodze z Krakowa do Wilna.
Św. Rafał Kalinowski inżynier, oficer armii rosyjskiej, powstaniec styczniowy, sybirak i zakonnik pisał 8 IX 1874 r.: „tłumy ludu zalegały wnętrze osady klasztornej i zapełniały klasztor i kościół. Prawie z niebezpieczeństwem życia dotarłem do kaplicy Matki Boskiej, dla oddania Orędowniczce naszej hołdu”. Ten hołd oddał po powrocie z katorgi, pielgrzymkę tę ślubował Matce Bożej za zachowanie wiary na zesłaniu.
Dla wielu pielgrzymki na Jasną Górę w wieku młodzieńczym przyczyniały się do ugruntowania decyzji o dalszym życiu, np. o wyborze kapłaństwa. Tak było w przypadku męczennika Dachau, patrona polskich harcerzy bł. ks. Stefana W. Frelichowskiego, który z kolegami, pod opieką moderatora Sodalicji Mariańskiej, po zdaniu matury, odbył rekolekcje na Jasnej Górze. W 1936 r. w pielgrzymce młodzieży, podczas której złożono Akademickie Ślubowania Jasnogórskie przybył, już wkrótce błogosławiony, ks. Jan Macha. Młodzież gromadził wówczas na Jasnej Górze wybitny duszpasterz środowisk akademickich w Warszawie bł. ks. Edward Detkens.
Wśród pielgrzymów jasnogórskich był też bł. Stanisław Kostka Starowieyski herbu Biberstein kapitan rezerwy artylerii Wojska Polskiego, uczestnik wojny polsko-ukraińskiej i polsko-bolszewickiej 1918-1920, kawaler Orderu Virtuti Militari. Był inicjatorem i współorganizatorem ogólnopolskiej pielgrzymki ziemiaństwa na Jasną Górę w 1937 r. Ten działacz kościelny, społeczny i charytatywny, ojciec sześciorga dzieci zginął w obozie koncentracyjnym w Dachau.
„Z dawna Polski Tyś Królową…”
Jak powiedział abp św. Józef Bilczewski „naród przychodził tutaj po życie”, bo nie tylko dla osobistego umocnienia wiary pielgrzymowali ci, których później Kościół wyniósł do chwały ołtarzy. Abp Bilczewski zwrócił się z prośbą do Ojca Świętego Piusa X w 1908r., by do Litanii Loretańskiej dołączyć wezwanie: Królowo Korony Polskiej - módl się za nami. Następnie prosił o ustanowienie święta Królowej Polski 3 maja. Także dzięki jego staraniom św. Pius X w 1910 r. ufundował korony dla Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej.
Innym czcicielem Maryi Jasnogórskiej, który zabiegał o jej powszechną cześć był bł. zakonnik o. Honorat Koźmiński, który w 1903 r. wyszedł z inicjatywą do ówczesnego przeora Jasnej Góry, o. Euzebiusza Rejmana o ustanowienie liturgicznego święta Matki Bożej Częstochowskiej. Był też wielkim propagatorem pielgrzymki narodowej na Jasną Górę, która doszła do skutku w uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej w 1906 r. Według ogólnej opinii dziennikarzy i innych naocznych świadków w tym dniu zebrało się około pół miliona pielgrzymów.
W szczególnym „orszaku” Maryi Królowej Polski jest także św. bp Józef Sebastian Pelczar, który szerzył Jej kult. Był też przekonany, że odzyskanie niepodległości i zwycięstwo w wojnie polsko-bolszewickiej było darem Bożym przez wstawiennictwo Królowej Korony Polskiej.
Ta wnuczka powstańca listopadowego z dzieciństwa pamiętała obraz Matki Bożej Jasnogórskiej w gabinecie ojca. Św. Urszula Ledóchowska głęboko rozumiała Jasną Górę i jej rolę w życiu narodu. Bardzo często tu przyjeżdżała, jeszcze jako hrabina, a później siostra zakonna, modliła się i wygłaszała odczyty. Ołtarz podczas jej beatyfikacji w Poznaniu w1983r. zdobił Jasnogórski Wizerunek.
Z Jasnej Góry w świat
Papieżem, który zadał Jasnej Górze szczególny, nowy program był św. Jan XXIII. Zanim został wybrany na Stolicę św. Piotra, kilka razy odwiedził Polskę. Szczególnie wspominał swoje pielgrzymowanie z 17 sierpnia 1929 r. W jasnogórskiej księdze pamiątkowej napisał wtedy: „niech będzie pokój w mocy Twojej, Królowo Polski, i obfitość w wieżycach Twoich”. Po konklawe, podczas homagium kardynałów, kiedy podszedł Prymas Polski kard. S. Wyszyński, Jan XXIII zawołał: Częstochowa! Częstochowa! Spraw, aby wiele modlono się za mnie przed Waszą Matką Bożą. Prymas spontanicznie odpowiedział: „Uczynię to, aby każdego dnia była Msza św. w intencji Waszej Świątobliwości przed Obrazem Matki Bożej Jasnogórskiej w Częstochowie”. I tak od 6 listopada 1958 r. przed Cudownym Obrazem w Kaplicy Matki Bożej codziennie wieczorem celebrowana jest Msza Św. w intencji następcy św. Piotra.
Poinformowany przez kard. S. Wyszyńskiego o tej Mszy św. Jan XXIII podczas publicznej audiencji dla Polaków, 29 listopada 1958 r., sprecyzował swoją intencję: trzeba modlić się o ocalenie, pokój i pomyślność wszystkich narodów. W ten sposób Jasnej Górze został „zadany” do realizacji program Ojca Świętego: miała ona świadomie uczestniczyć w powszechnym posłannictwie Kościoła wobec świata w tym niełatwym okresie historii.
Ludzie zawierzenia
„Jestem człowiekiem zawierzenia. Nauczyłem się nim być tutaj!” - potwierdził całym swoim życiem najsłynniejszy jasnogórski pielgrzym. Św. papież Jan Paweł II pielgrzymował na Jasną Górę przez wszystkie etapy swojego życia. Swą pierwszą pielgrzymkę odbył wraz ze swym ojcem, będąc jeszcze uczniem szkoły powszechnej. Pielgrzymował także jako gimnazjalista, razem ze swoją parafią. Potem, jako student tajnych kompletów, jeden z trzech delegatów młodzieży akademickiej z Krakowa, złożył swój podpis - wśród 33. innych przedstawicieli środowisk akademickich -23 maja 1942 roku.
Po święceniach biskupich, otrzymanych w katedrze wawelskiej w Krakowie 28 IX 1958 roku, przybył w nocy z gronem przyjaciół na Jasną Górę, żeby odprawić prymicyjną biskupią Mszę Św. i zawierzyć Maryi swoją posługę. Od 4 września 1958 r., kiedy biskup nominat Karol Wojtyła wziął po raz pierwszy udział w Konferencji Episkopatu, jego nazwisko zacznie się pojawiać regularnie w rejestrze klasztornym. Wówczas zanotowano je na 43. miejscu. Od rekolekcji Episkopatu w 1964 r., nazwisko abp. Wojtyły uwidocznione jest zaraz po Prymasie Wyszyńskim. Od tego też czasu, na przemian z kard. Wyszyńskim, celebruje lub głosi słowo Boże na głównych jasnogórskich uroczystościach. Na Jasną Górę przyjeżdża przy różnych okazjach, np. na zakończenie rekolekcji, sympozjum czy dnia skupienia.
W przemówieniu podczas inauguracji pontyfikatu, 22 października 1978r. Jan Paweł II zwracając się do rodaków, powiedział: „Proszę was! Bądźcie ze mną! Na Jasnej Górze i wszędzie!
Jako papież Jan Paweł II łączył się duchowo z Jasną Górą odprawiając w największe uroczystości jasnogórskie Msze św. z udziałem Polaków, przeważnie w Watykanie lub Castel Gandolfo. To wielokrotne odwoływanie się w modlitwie do Matki Bożej Częstochowskiej przez Jana Pawła II sprawiło, że zaczęto dość powszechnie w świecie nazywać Maryję Jasnogórską: „Madonna di Papa”.
Modląc się w częstochowskim Sanktuarium jako papież wypowiadał szczególne akty zawierzenia Kościoła, świata i Polski, nadał też nowe znaczenie modlitwie Apelu Jasnogórskiego.
„Nie byłoby tego Papieża Polaka , który dziś pełen bojaźni Bożej, ale i pełen ufności rozpoczyna nowy pontyfikat, gdyby nie było twojej wiary nie cofającej się przed więzieniem i cierpieniem, twojej heroicznej nadziei, twego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła” – powiedział Jan Paweł II 23 października 1978 r. w czasie audiencji dla Polaków o bł. Prymasie Wyszyńskim. Przyjaźń tych dwóch wielkich mężów Kościoła, ich niezłomna wiara, oddanie Bogu i Kościołowi oraz głębokie zawierzenie Matce Najświętszej zmieniło oblicze nie tylko polskiej ziemi.
Obraz Jasnogórskiej Bogurodzicy był dla bł. Prymasa Wyszyńskiego znakiem, który „odczytywał” przez całe życie, a o Jasnej Górze powiedział, że „tutaj rozstrzygały się trudności, tutaj przychodziły światła, tutaj rodziły się zwycięstwa”.
Z jego duchowej wyobraźni i woli zrodziło się jedno z najważniejszych duszpasterskich dzieł w Polsce, wielkie narodowe rekolekcje, które trwają do dziś, czyli peregrynacja kopii Cudownego Obrazu z Jasnej Góry. To dzięki bł. kard. Wyszyńskiemu jego rodacy w najmroczniejszym czasie reżimu komunistycznego żyli „pod jasnym znakiem Bogurodzicy”.
- Jasnogórski kierunek życia „uważam za najlepszą cząstkę, którą Bóg pozwolił mi obrać” - podkreślał bł. Prymas Wyszyński.