Szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie. Łk 15,2a
W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść:
«Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.
Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie? A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”. Tak samo, powiadam wam, radość nastaje wśród aniołów Bożych z powodu jednego grzesznika, który się nawraca».
Ewangelia z komentarzem. Dwie interpretacje szemranego towarzystwaSzemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie. Łk 15,2a
Łukasz na tle obrazów radości – odnaleziona drachma, ocalona owca – maluje ponury obraz szemrzących. Szemrane towarzystwo. Dominują dziś dwie interpretacje tego szemranego towarzystwa. Jedna: to obraz katolickich hipokrytów, uważających się za lepszych, wiernych nauce moralnej Kościoła, konserwatywnym wartościom. Zakute pały, nienadążające. Faryzejskość miałaby tu być synonimem wierności. Druga: szemrani to była moralna i intelektualna elita, awangarda judaizmu, a ich obraz w Ewangelii jest zniekształcony przez chrześcijan, do których nie przystali i tym samym byli przez nich traktowani wrogo – zapowiedź antysemityzmu i Holokaustu. Wszystko dobre, co nagina Słowo pod antykościelną awersję i nienawiść. O, barany i drachmy, szemrzący i pogubieni: oby was Pasterz wziął na ramiona, oby was znalazła miotła moherowej kobiety.
ks. Jerzy Szymik