Synod to kaprys Papieża? Śmieszy mnie taka mentalność

„Propozycja synodalności, jest dla mnie receptą na skuteczniejszą troskę duszpasterską” – powiedział w wywiadzie dla Katolickiej Agencji Informacyjnej sekretarz generalny Synodu Biskupów, kardynał Mario Grech.

Czego Ksiądz Kardynał oczekuje od Synodu? Co powinien zainicjować?

Moim marzeniem jest, aby synod obudził synodalność. To czego powinniśmy oczekiwać od Synodu, to nie jakiegoś końcowego dokumentu albo jakiejś adhortacji, ale że w ciągu tych dwóch lat Kościoły partykularne, bogatsze o doświadczenie synodalności w swej wspólnocie lokalnej, będą je później kontynuować. W dokumencie przygotowawczym mówimy, że celem tej konsultacji nie jest tworzenie nowych dokumentów, lecz by zakiełkowały marzenia, rozbudzono proroctwa i wizje, aby rozkwitły nadzieje, opatrzono rany, rozbudowano relacje, aby nadeszła jutrzenkę nadziei.

Jaka ma być w tym procesie rola ludzi świeckich? Papież wzywa do porzucenia klerykalizmu.

Pierwsza faza Synodu, która będzie konsultacją w Kościołach partykularnych, ma znaczenie fundamentalne, co więcej, jest podstawą dla procesu synodalnego. Będzie dla wszystkich ochrzczonych okazją do uczestniczenia. Dotyczy to świeckich, księży, osób zakonnych. Nie chodzi tylko, żeby wyrazili swoje osobiste opinie, ale żeby przekazali to, co słyszą w swoim sumieniu, to do czego przekazania wspólnocie eklezjalnej wzywa ich Duch Święty. To już będzie naprawdę dużym wkładem w tę fazę, w ten Synod. To będą narodziny stylu pracy na drodze synodalności, który stanie się marką Kościoła przyszłości. To będzie swego rodzaju szczepionka na klerykalizm.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI: