Na Jasnej Górze odbyły się centralne w Polsce obchody Roku św. Józefa i Roku Rodziny Amoris Laetitia z udziałem uczestników 37. Pielgrzymki Małżeństw i Rodzin. Wysiłek rodzin, ich praca, by pokazywać piękno życia małżeńskiego i rodzinnego, nie są bezowocne - przekonywali organizatorzy i uczestnicy pielgrzymki. Kolejny raz zawierzyli rodziny Matce Bożej Jasnogórskiej.
O potrzebie nowego ducha w duszpasterstwie rodzin, strategii promocji rodziny mówił ks. Przemysław Drąg, dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin KEP.
- Chcemy dostosować pewne nasze działania, które były kiedyś skuteczne do tych nowych czasów. Widzimy problem młodzieży czy związków kohabitacyjnych. Chcemy odpowiedzieć w sposób nowy. Kiedyś Kościół nie mierzył się aż w takim stopniu z tymi problemami – mówił ks. Drąg.
Wskazał też m.in. na potrzebę zmiany języka duszpasterskiego. - Nie możemy nikogo wykluczać, bo to jest chyba najgorsze, kiedy odpychamy, osądzamy. To jest nowy duch duszpasterstwa rodzin, które musi się otworzyć na wiele sytuacji bardzo trudnych, rodzin połamanych. Chcemy powiedzieć: wszyscy jesteście dla nas ważni – podkreślił dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin KEP.
Rodzina ze Słomczyna przyjechała na Jasną Górę w komplecie, czyli razem z piątką dzieci. - Jesteśmy tu co roku, kochamy Matkę Bożą i chcemy dalej przekazywać chrześcijańskie wartości - powiedziała pani Teresa. Na pytanie o receptę na szczęśliwe rodzinne życie odpowiedziała, że najważniejsza jest obecność, bycie razem na modlitwie, ale i w innych sytuacjach, wspólne rozmowy, dzielenie czasu. Jedna z jej córek, Wiktoria, także zauważyła, że wspólne spędzanie czasu jest bardzo ważne. Podkreśliła, że liczna rodzina to szkoła życia, „są bardzo zróżnicowane zdania i możemy wiele się od siebie nauczyć”.
Doroczne spotkanie zainaugurowała w sobotę Msza św., której przewodniczył bp Wiesław Śmigiel. Przewodniczący Rady ds. Rodziny KEP mówił o tym, że konieczna jest promocja wartości małżeństwa i rodziny. W homilii zwrócił uwagę na potrzebę troski o starszych, która jest „dialogiem z własnymi korzeniami”, a zadaniem seniorów jest szeroko rozumiana posługa katechetyczna w rodzinie oraz parafii.
- W tych trudnych czasach rodzina jest najważniejsza - podkreślił bp Wiesław Śmigiel w rozmowie z KAI i @JasnaGóraNews. Przewodniczący Rady ds. Rodziny wielką szansę upatruje w zaangażowaniu rodzin w różnego rodzaju wspólnotach, ruchach i grupach rodzinnych.
Zauważył, że wobec wielu wyzwań ważną rolę odgrywa świadectwo i zaangażowanie samych małżonków na rzecz rodzin, zwłaszcza tych w kryzysie. - Żyjemy w środowisku coraz bardziej zsekularyzowanym, a w takim środowisku potrzeba nam kogoś innego, kto ma te same wartości, kto wierzy i takie wspólnoty są niezwykle ważne, bo one dają moc, one pozwalają wzajemnie się wspierać, ale też rozumieć, że nie jesteśmy sami w tym świecie ze swoimi wartościami, ze swoją miłością do życia, do rodziny i ze swoją wiarą - tłumaczył przewodniczący Rady ds. Rodziny KEP.
W homilii wskazał na konieczność troski o starszych. - To dialog z własnymi korzeniami – podkreślił i dodał, że „ludzie starsi mogą podzielić się z nami swoją wiarą i swoim doświadczeniem. Mogą doprowadzić do Chrystusa. Łączą historię z teraźniejszością, tworzą przyszłość”.
W czasie pielgrzymki jej uczestnicy wysłuchali konferencji poświęconych m.in. małżeńskim potrzebom, Roku Rodziny, wsparciu dla rodzin w specjalistycznych poradniach rodzinnych.
Centralnej Mszy św. przewodniczył dziś abp Grzegorz Ryś. W homilii metropolita łódzki przekonywał, że rodzina ma być wśród świata znakiem i szkołą miłości Boga, zwłaszcza wobec najsłabszych; dzieci, starszych, niepełnosprawnych, w różny sposób wykluczanych i tych bez domu.
Abp Ryś podkreślił, że rodzina jest i powinna być podstawową i najważniejszą przestrzenią, w której uczymy się troski, uwagi wobec najmniejszych; dzieci, w tym tych poczętych a jeszcze nienarodzonych, starszych, chorych, niepełnosprawnych. - W tym względzie rodzina spełnia niesłychaną rolę wobec całych społeczeństw. Dramatyczne jest społeczeństwo, które się tego nie uczy od rodziny. Dramatyczne jest społeczeństwo, które zamiast zatroszczyć się o tych, co są najsłabsi, potrafi ich zabijać. Niesłychane jest społeczeństwo, które nie dało się wychować rodzinie jako tej podstawowej ludzkiej wspólnocie, od której wszystkie inne powinny czerpać sposoby myślenia, działania. Państwo, Kościół, wszyscy się w jakiś sposób uczymy od rodziny, a uczymy się wtedy, kiedy mamy w sobie tę koncentracje na najmniejszych – mówił abp Ryś.
Zauważył, że dziś w tym zakresie potrzeba i w Kościele wielkiej wyobraźni miłosierdzia. Zwrócił uwagę na potrzebę troski o osoby samotne, często zamknięte w małych mieszkankach blokowisk.
Zwrócił uwagę, by w działaniach na rzecz rodziny tworzyć szeroką przestrzeń spotkania i współpracy także z tymi, którzy „nie chodzą wprost z nami”, np. nie podzielając naszej wiary, ale i dla nich rodzina jest wartością i przedmiotem wielkiej troski.
37. Ogólnopolska Pielgrzymka Małżeństw i Rodzin odbyła się pod hasłem: „Pójdźcie do Józefa”.
- Chcemy przekazać małżeństwom i rodzinom wzór św. Józefa, „by odkrywać tego męża, który jest odpowiedzialny i bardzo otwarty na Bożą Opatrzność. Wierzy, modli się, ale również bardzo mocno działa i stara się, by wszystkie troski zostały dobrze rozwiązane” – zaznaczył ks. Przemysław Drąg.
Pielgrzymki Małżeństw i Rodzin na Jasną Górę to też czas modlitwy o większe zaangażowanie w ochronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci, by małżonkowie byli otwarci na nowe życie, a także za rodziny w kryzysie. Organizuje je Krajowy Ośrodek Duszpasterstwa Rodzin przy KEP (KODR).