Palec Boży
Ksiądz Mirosław Mikulski zawdzięcza kardynałowi wypełnienie powołania i… zdrowie.
Agata Puścikowska
|
09.09.2021 00:00 GN 36/2021
dodane 09.09.2021 00:00
Mówią o nim „duszpasterz bokserów”. Przez dziesiątki lat przyprowadził do Boga setki sportowców, zagubionych, twardych i zbuntowanych. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie kard. Stefan Wyszyński. – Zawdzięczam mu wiele. A może właściwie wszystko, co w życiu i powołaniu człowieka najważniejsze – zastanawia się ks. Mirosław Mikulski.
Dziękujemy, że z nami jesteś
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W subskrypcji otrzymujesz
- Nieograniczony dostęp do:
- wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
- wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
- wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
- wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
- wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
- brak reklam na stronach;
- Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję? zaloguj się
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1
/
1
oceń artykuł