Po agresji III Rzeszy na Polskę władze niemieckie w pierwszej kolejności eliminowały polskie elity - przypomniał w środę w Warszawie dr Maciej Jan Mazurkiewicz, autor wydanej przez IPN publikacji "Ludobójstwo Niemiec na narodzie polskim (1939-1945). Studium historycznoprawne".
Władze III Rzeszy wobec Polaków zastosowały najbardziej opresyjny model okupacji - podkreślił podczas spotkania w Centrum Edukacyjnym "Przystanek Historia" Mazurkiewicz, którego monografia jest - jak sam napisał - "próbą wykazania i uzasadnienia prawnomiędzynarodowej odpowiedzialności Niemiec za zbrodnie popełnione w latach II wojny światowej na Polakach jako grupie narodowej, a także przeciwko ich odrodzonemu w 1918 r. państwu - Rzeczypospolitej Polskiej".
Badacz, omawiając genezę pojęcia "ludobójstwo", a także jego prawne uwarunkowania, przypomniał m.in. o różnych modelach okupacji stosowanych przez III Rzeszę, które opisał historyk Czesław Madajczyk. Jako przykład jednej z najbardziej brutalnych form okupacji podał tę, którą Niemcy zastosowali na Pomorzu, gdzie - jak mówił - "na początku okupacji mamy do czynienia z silną eliminacją, prześladowaniem elit polskich, które były definiowane bardzo szeroko". Wyjaśnił, że Niemcom chodziło o osoby mające w sobie potencjał polonotwórczy, które mogłyby go przekazać kolejnym pokoleniom, co byłoby przeszkodą, by z Polaków uczynić bezwolną masę i tanią siłę roboczą.
"Każde złagodzenie represji nie było uzasadniane przesłankami humanitarnymi wobec Polaków. Tego typu złagodzenia miały miejsce z uwagi na trudną politykę aprowizacyjną wojska niemieckiego, czyli konieczność pracy Polaków na rzecz wojska czy konieczność pracy Polaków na rzecz niemieckiej gospodarki. Dalej dochodzi niemożność osiedlenia ludności niemieckiej w perspektywie być może nawet kilku dziesięcioleci, nawet na terenach włączonych do III Rzeszy, czyli ziemiach zachodnich" - wskazał badacz, podkreślając przy tym, że III Rzesza nie miała potencjału demograficznego, by ziemie te zasiedlić Niemcami.
Publikacja "Ludobójstwo Niemiec na narodzie polskim (1939-1945). Studium historycznoprawne" Macieja Jana Mazurkiewicza jest - jak podał IPN - propozycją oceny teoretycznej czynów Niemiec w latach 1939-1945 w perspektywie prawa międzynarodowego. Uwzględnia koncepcję zakazu zbrodni ludobójstwa autorstwa polsko-żydowskiego prawnika Rafała Lemkina i porządkuje dotychczasowe ustalenia historyków, jednocześnie aktualizując dotychczasowe badania prawnicze.
"Osoby uznane za przywódców, czyli sprawujący władzę, samorządowcy, duchowni, organizatorzy, przedsiębiorcy, społecznicy, weterani powstań, członkowie stowarzyszeń, słowem wszyscy ci, którzy według władz niemieckich nosili w sobie potencjał polonotwórczy, podlegali eksterminacji. Polacy zasłużeni dla ojczyzny lub mogący działać w jej obronie nie tylko zagrażali niemieckiemu planowi zdobycia przestrzeni życiowej na wschodzie, ale musieli zostać ukarani natychmiastową lub odłożoną na nieodległy czas śmiercią, gdyż Fhrer podejrzewał ich (co potwierdzały ich życiorysy), że są zdolni rozpowszechniać polskie wzorce narodowe" - czytamy w książce.
Maciej Jan Mazurkiewicz to doktor prawa i historyk, który prowadzi niezależne badania nad okupacją ziem polskich w okresie II wojny światowej i koncentruje się na prawnomiędzynarodowej kwalifikacji zbrodni na Polakach w ujęciu studiów nad ludobójstwem (genocide studies). Opublikowane właśnie przez IPN jego studium historycznoprawne ma pomóc w określeniu tego, jaki charakter miały zbrodnie niemieckie z lat 1939-45 popełnione na Polakach.
W opisie publikacji czytamy, że liczni autorzy, skupiając się zwykle na poszczególnych aktach okrucieństwa z okresu okupacji niemieckiej w Polsce, nie odnoszą ich do całości zagadnienia. "Niemcy, kierując się planem zagłady narodu polskiego, zorganizowały aparat eksterminacji i systematycznie realizowały ją do 1945 r. Ich wybór środków i metod wyniszczania Polaków pozostawał niezwykle zróżnicowany geograficznie, a proces unicestwiania - rozłożony w czasie. Nie powinno to jednak przesłaniać zamiaru i istoty dokonanych zbrodni" - podkreślił IPN, dodając, że publikacja dr. Macieja Jana Mazurkiewicza ma za zadanie zainicjować w kraju i za granicą nie tylko akademicką dyskusję o zagładzie Polaków i uwrażliwiać na los narodu polskiego w latach okupacji.
"Lektura ta krok po kroku wyjaśnia, jak doszło do jednego z największych, choć dotąd nienazwanych ludobójstw XX w." - podkreślił IPN.
Spotkanie z dr. Mazurkiewiczem, w którym wziął udział także dr Tomasz Ceran z Delegatury IPN w Bydgoszczy, można obejrzeć na kanale IPN na You Tube. Dyskusja wiązała się z przypadającą w środę 82. rocznicą wybuchu II wojny światowej, która była największą i najbardziej niszczycielską wojną w historii ludzkości. W ocenie badaczy Polska poniosła w niej relatywnie największe straty i szkody demograficzne spośród wszystkich państw walczących i okupowanych.
"Zniszczenie Polski jest naszym pierwszym zadaniem. Celem musi być nie dotarcie do jakiejś oznaczonej linii, lecz zniszczenie żywej siły. Nawet gdyby wojna miała wybuchnąć na Zachodzie, zniszczenie Polski musi być pierwszym naszym zadaniem" - powiedział Adolf Hitler w przededniu paktu Ribbentrop-Mołotow. "Podam dla celów propagandowych jakąś przyczynę wybuchu wojny. Mniejsza z tym, czy będzie ona wiarygodna, czy nie. Zwycięzcy nikt nie pyta, czy powiedział prawdę, czy też nie. W sprawach związanych z rozpoczęciem i prowadzeniem wojny nie decyduje prawo, lecz zwycięstwo. Bądźcie bez litości, bądźcie brutalni" - dodał.
Rozmiar strat Polski spowodowany wojną, a także zakres represji wobec jej obywateli, wciąż nie jest precyzyjnie znany. W 2009 r. - w 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej - IPN przedstawił publikację, zgodnie z którą w latach 1939-45 zginęło od 5,6 do 5,8 mln polskich obywateli, w tym podlegających masowej eksterminacji Żydów. Ostatnie szacunki historyków m.in. z Biura Badań Historycznych IPN, wskazują, że zginęło ok. 5,9 mln osób z polskim obywatelstwem.