Niewiasta i diabeł

Grecki tekst Pisma Świętego używa rzeczownika gyne, który znaczy „kobieta”, a w nieco starszej i przy tym dostojnej polszczyźnie – „niewiasta”. Są cztery istotne miejsca w polskiej Biblii, gdzie zostało użyte to tłumaczenie.

Pierwsze znajduje się w Księdze Rodzaju, w tekście tak zwanej Protoewangelii, a więc w pierwszej dobrej nowinie o zbawieniu. Gdy Pan Bóg wydaje wyroki na ludzi, ale i na węża kusiciela, ten słyszy: „Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę”. Tam jeszcze widzimy wszystko z oddali. Nie wiemy, kim będzie owo potomstwo. Nie wiemy nawet, czy będzie to jednostka, czy będzie to mężczyzna, czy kobieta. Ale jest światło w tunelu. Pan Bóg wydaje wyrok i zapowiada zbawienie, które przyjdzie dzięki niewieście.

Drugi tekst to pierwszy cud Pana Jezusa w Kanie Galilejskiej. Chrystus, proszony przez Matkę o reakcję na kłopot weselników, odpowiada: „Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto?”, a potem cudem reaguje na wstawiennictwo Maryi.

Trzeci tekst to scena krzyżowej męki Pana Jezusa w zapisie Ewangelii wg św. Jana: „Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: »Niewiasto, oto syn Twój«”. Następnie rzekł do ucznia: »Oto Matka twoja«. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie”.

I wreszcie czytany dziś fragment księgi Apokalipsy. Tu znów pojawia się niewiasta. A co ciekawe, znów pojawia się jej odwieczny wróg, wąż. Jest tu nazywany smokiem, bo Biblia – choćby w Księdze Hioba czy w Księdze Psalmów, ale także u proroka Izajasza – wyobrażała sobie smoka jako wijącego się węża, stąd łatwo łączono obraz rajskiego węża z tą mityczną istotą. Ważne było to, że wąż, a potem smok wyobrażał zawsze nieprzyjaciół Boga, diabelską sferę, która walczy i przeciwstawia się Jego planowi zbawienia człowieka.

Księga Apokalipsy opowiada w obrazach i symbolach nie o okresie działalności Pana Jezusa, ale o czasie Kościoła aż po powtórne przyjście Chrystusa. To był, jest i będzie czas, gdy smok wciąż zastawia sidła, by „pożreć Dziecko” niewiasty. Z jednej strony widzimy sferę chwały: „Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu”, a z drugiej jest ciągłe zagrożenie: „Wielki smok ognisty, ma siedem głów i dziesięć rogów, a na głowach siedem diademów. Ogon jego zmiata trzecią część gwiazd z nieba i rzucił je na ziemię”.

Pan Jezus dokonał dzieła zbawienia. Ważną rolę odegrała tu Jego matka, Maryja, biblijna niewiasta. Ale jeszcze nie wszystko jest dokonane. Smok – diabeł, niczym ryczący lew, jak to zapisał św. Piotr w swym liście, „krąży, szukając, kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu!”. •

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI:

ks. Zbigniew Niemirski