Co można zrobić z przeczytaną już dobrą książką? Najlepiej dać jej drugie życie!
Jedna z półek w katowickiej Księgarni Świętego Pawła przykuwa uwagę różnorodnością znajdujących się na niej pozycji. Obok książek pachnących nowością stoją inne, wyraźnie zaczytane. O tym, jakie tytuły będzie można na niej znaleźć, decydują czytelnicy.
– Już jakiś czas temu wpadliśmy na pomysł, że nie każdy, kto chce przeczytać książkę, musi ją kupić, z kolei wielu miłośników książek religijnych ma w domu już przeczytane pozycje lub podwójne egzemplarze.W ostatnim czasie rośnie popularność bookcrosingu czy akcji “uwalniania książek”, postanowiliśmy więc zaproponować coś podobnego, ale w tematyce religijnej. Tak powstała “Wymieniarnia książek” – wyjaśnia Joanna Teneta z katowickiej księgarni.
Książka za książkę
Idea jest prosta: każdy klient księgarni może przynieść swoją własną książkę o tematyce chrześcijańskiej – książka musi być w dobrym stanie, najlepiej wydana po 2000 roku. Zostawia ją na oznaczonej półce, a w zamian może zabrać z niej inną pozycję. Do pozostawionej książki można wsunąć kartkę z wiadomością dla przyszłego czytelnika, nie jest to jednak konieczne. Pracownicy księgarni czuwają nad tym, aby na półkę trafiały wartościowe lektury. – Klienci przynosili różne pozycje, nie zawsze mieszczące się w granicach ortodoksji, dlatego zastrzegliśmy sobie prawo do ostatecznej decyzji o przyjęciu książki na półkę – dodaje zza księgarnianej lady Patryk Pyka.
Początkowo półkę zapełnili pracownicy księgarni, swoje pozycje dołożyła także patronująca księgarni Edycja św. Pawła. Potem akcja zaczęła się rozkręcać. Do Wymieniarni zaglądają stali klienci, ale też osoby, które odwiedziły sklep, poszukując prezentu na rodzinną uroczystość czy okolicznościowej kartki. Zdarza się, że ktoś przynosi książki, ale nie znajduje nic dla siebie – zostawia więc swoje egzemplarze, żeby bezinteresownie dzielić się dobrą literaturą.
– Nie przyjmujemy Pisma Świętego ani modlitewników – zaznacza Joanna Teneta. Wyjaśnia, że te publikacje mają szczególnie osobisty charakter i nie powinny podlegać wymianie.
Rozsmakować się w książkach
Katowicką księgarnię odwiedzają czytelnicy w różnym wieku. – Mówi się, że młodzi nie czytają książek, ale to nie jest prawda! – zauważa pani Joanna. – Przychodzą, rozglądają się, potrzebują tylko, żeby ktoś zaproponował im książkę, która ich zaciekawi. Taka pozycja musi mieć bohaterów, z którymi będą się mogli identyfikować, przygody, które sami chcieliby przeżyć i takie tempo opowieści, żeby się nie nudzili. Popularne serie dla młodzieży są pisane w taki sposób, ale często niosą ze sobą wątpliwe wartości. Na szczęście coraz więcej autorów katolickich pisze dla młodych, inspirując się formą najbardziej znanych powieści, ale przekazując wartości chrześcijańskie. Dzięki temu książki stają się katechezą – dodaje.
W Dniu Miłośników Książek nasuwa się pytanie, czy wszechobecny internet nie wyprze tradycyjnych publikacji? Pracownicy księgarni nie mają takich obaw. – Internet oferuje dużo możliwości, teraz popularne są aplikacje pozwalające na wypożyczanie książek, ale zauważyłem, że wielu ludzi ciągle ma potrzebę fizycznego kontaktu z papierową książką – taką, którą można wziąć do ręki, przerzucić kartki, poczuć jej zapach... Tego nie zastąpi internet – przekonuje Patryk Pyka. – Ale tego trzeba zasmakować, doświadczyć! – zaznacza Joanna Teneta. – To nie jest coś, o czym można przekonać siłą argumentów. W książkach trzeba się rozkochać!
Agnieszka Huf Dziennikarka, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Z wykształcenia pedagog i psycholog, przez kilka lat pracowała w placówkach medycznych i oświatowych dla dzieci. Absolwentka Akademii Dziennikarstwa na PWTW w Warszawie. Autorka książki „Zawsze myśl o niebie: historia Hanika – ks. Jana Machy (1914-1942)”.