Święty Stanisław Kostka jest niezaprzeczalnie dowodem na to, że święty to książę, który potrafi żyć jak żebrak, i żebrak, który nie traci manier księcia.
Jest 10 sierpnia 1568 roku. Młody Polak, jezuita, który śluby zakonne złożył w wieku 18 lat, pisze list. Adresatką jest ukochana, której od lat szczenięcych wyznaje miłość. Prośba, jaką zawiera w liście, współczesnych nastolatków zawiodłaby na kozetki psychoanalityków, młodzieniec błaga bowiem o wyjednanie mu łaski… śmierci. Widocznie ukochana nie pozostała głucha na tę prośbę, skoro pięć dni później mężczyzna umiera. W dzień wniebowzięcia ukochanej sam trafia do nieba. Młodzieniec nazywa się Kostka. Stanisław Kostka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Adam Pawlaszczyk