Myśl wyrachowana: Jeśli odrzucimy cnoty kobiece i męskie, będziemy skazani na "niebinarne" prawa.
Zgorszenie
Sąd Rejonowy w Gryficach orzekł niewinność dwojga manifestantów, którzy protestowali w ramach Strajku Kobiet z dużym transparentem, na którym widniało hasło „Wypier***ać”. Z wnioskiem o ukaranie wystąpiła policja z Gryfic. Funkcjonariusze powołali się na art. 141 Kodeksu wykroczeń, który mówi: „Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 zł albo karze nagany”. Pani sędzia przyznała, że hasło było wulgarne, ale jej zdaniem nie był to czyn społecznie szkodliwy. „Protest grzeczny nie miałby sensu, bo nikt nie zwróciłby na niego uwagi” – stwierdziła. Próbowała się też dowiedzieć, czy ktoś poza policjantami poczuł się zgorszony. Oj, chyba pani sędzia nie rozumie znaczenia słowa „zgorszenie”. Ono nie polega na tym, że ktoś się skrzywi z obrzydzeniem, lecz że stanie się gorszy. Na przykład dzieci, widząc takie napisy, wyciągają wniosek, że bycie ordynarnym chamem to rzecz charakteryzująca dorosłych. A one chcą być dorosłe. Społeczna szkodliwość takiego czynu jest więc duża. Sąd jeszcze ją powiększył.•
A Unia swoje
Komisja Europejska wdraża procedurę zmierzającą do pozwania Polski przed sąd UE za uchwały w gminach „o strefach wolnych od LGBT”. Tylko ciekawe, co ten sąd zrobi, gdy wreszcie wyjdzie, że te „strefy” to ordynarna fałszywka?•
Franciszek Kucharczak