„Zauważ mnie!” – krzyczą strojem, kolczykami w nosie, tatuażami. „Wrócili z długiej podróży online i tęsknią za spotkaniem”. „Ustawiła się kolejka tych, którzy chcieli pogadać”. Jak wygląda oaza pokolenia Netflixa?
Gdy przed dwoma laty odwiedziłem młodych na drugim stopniu oazy, ksiądz prosił, by nie zarywali nocy, śledząc kolejny sezon serialu „Stranger Things”. To nowe realia letnich rekolekcji. Przed rokiem oaza zorganizowała „formacyjny miks”, czyli rekolekcje w formie półkolonii. Pół roku temu od organizatorów słyszałem jedno słowo: „czekamy”, a słowem kluczem były „obostrzenia”. Odpowiedzialni za Ruch Światło–Życie, świętujący stulecie narodzin założyciela, zamiast biadolić, że nic się nie da zrobić, przygotowywali tradycyjną formę rekolekcji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz