Jest coś symbolicznego w tym, że II wojna światowa zaczyna się i kończy na pokładach okrętów.
Nigdy nie myślałem o tym w ten sposób, będąc zapatrzonym w zupełnie inne punkty: oblężony Leningrad, dymiące kominy Auschwitz-Birkenau czy warszawskie kanały. Craig Symonds w „II wojnie światowej na morzu” proponuje jednak inną perspektywę: pełne zanurzenie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.