„Jeśli Włochy są ogrodem Europy, to Toskania jest ogrodem Włoch” – słyszałem tu wielokrotnie. Zapraszam na wycieczkę, by usiąść z wrażenia po wyjściu z oszałamiających katedr czy galerii osiadłych wśród falujących wzgórz usianych lawendą i rozmarynem. Ruszamy?
Nikodem, jak nazywa się to miasto? – San Dżiminiano (San Gimignano). – A po czym to poznałeś? – Po blokach... To była odpowiedź dzieciaka wychowanego na osiedlu. Niko miał na myśli widoczne z daleka wynurzające się z zieloności strzeliste wieże „średniowiecznego Manhattanu”. W latach świetności miasta było ich 72, dziś pozostało jedynie 13, a i tak robią ogromne wrażenie. O Toskanii mogę godzinami... Nie ja jeden.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz