Józef Maria Ruszar zagląda do kieszeni Zbigniewa Herberta i innych twórców PRL-u. Powstał z tego znakomity portret wiernych i zhańbionych.
Bo jeśli mowa o rachunkach, wiadomo, że twórcy tamtych czasów za decyzję bycia w opozycji musieli słono zapłacić. W książce „Zapasy ze światem Zbigniewa Herberta” Ruszar detalicznie przedstawia ich trudną sytuację materialną. Herbert w czasach stalinowskich opanował do perfekcji wypychanie swoich dziurawych butów papierem. Ci, którzy decydowali się na poparcie władzy, żyli pod kloszem. Kiedy Staff dostał od Cyrankiewicza umeblowane mieszkanie w alei Róż, Herbert pomieszkiwał u przyjaciół. Nie przez przypadek Jakub Berman powiedział Torańskiej: „Na ludziach kultury zależało nam szczególnie”. Władza była przekonana, że posłuszni jej twórcy wpłyną na społeczeństwo.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.