„Ojczyzno moja kochana, Polsko, umiej być wdzięczna”.
Wramach Nowego Polskiego Ładu znalazł się program zwiększenia liczby godzin historii w szkołach do dwóch lub trzech tygodniowo. Co więcej, minister edukacji i nauki zapowiedział, że w szkołach średnich nauka ta będzie odbywała się dwutorowo: historia powszechna oraz osobno historia Polski, przy czym program dziejów najnowszych zostanie rozszerzony m.in. o czasy żołnierzy wyklętych, zmagania o wolność w dobie PRL, okres Solidarności, pierwszych wolnych wyborów w Polsce, aż do zagadnień XXI wieku (obecnie uczniowie kończą często naukę historii na II wojnie światowej).
Takie rozszerzenie programu edukacji stanowi bez wątpienia bardzo dobre rozwiązanie, nie tylko w odniesieniu do humanistów. Już starożytni mawiali: „Historia magistra vitae”, a Cyprian Kamil Norwid dopowiadał: „Przeszłość – jest to dziś, tylko cokolwiek dalej/ Nie jakieś tam coś, gdzieś/ Gdzie nigdy ludzie nie bywali!”. Bez znajomości historii nie tylko trudno rozumieć teraźniejszość i podjąć wyzwania dzisiejszego świata, ale też niemożliwe jest zachować narodową i kulturową tożsamość, czyli naprawdę „być sobą” i mieć poczucie własnej wartości. Trudno zatem nie zgodzić się ze stwierdzeniem ministra Przemysława Czarnka, że „mamy skończyć z pedagogiką wstydu, a postawić na pedagogikę dumy”. Owa duma narodowa Polaków to część duszy polskiej, nierozerwalnie związanej z chrześcijaństwem. To właśnie jest nasze narodowe dziedzictwo. Poznanie jego historii jest obowiązkiem, ale też miarą patriotyzmu.
Czyż nie w tym duchu nauczał nas papież Polak? Jako wierny propagator polskości tak często mówił o znajomości historii, stanowiącej wyraz miłości do ojczyzny oraz troski o jej dobro i przyszłość. Przypominał o heroizmie naszych przodków chociażby w czasie pielgrzymek do Polski – trudno tu nie wspomnieć o nawiedzeniu cmentarza bohaterów Bitwy Warszawskiej w Radzyminie. Kiedy zaś papież po raz ostatni opuszczał Polskę w 2002 roku, mówił w Krakowie: „Ojczyzno moja kochana, Polsko, Bóg Cię wywyższa i wyszczególnia, umiej być wdzięczna”.
Czy można być wdzięcznym ojczyźnie, nie znając jej historii? •
Milena KINDZIUK