Posłuszny przewodnik

Przygotowania do tegorocznego Ogólnopolskiego Spotkania Młodych Lednica 2000 zbliżają się do fazy finalnej. Podobnie jak w poprzednim roku spotkamy się w świecie wirtualnym. Opowiemy m.in. o pustyni jako metaforze współczesnego świata, w którym usiłujemy usłyszeć głos naszego sumienia, a przede wszystkim głos Boga.

Pobyt na pustyni wyzwala w nas stany, które mogą nas niepokoić i powodować dezorientację. Aby trafnie rozpoznać kierunek, w którym należy iść, aby poradzić sobie z tymi stanami, potrzebujemy przewodników. Takim głównym przewodnikiem jest dla nas św. Jan Chrzciciel, jednak zaprosiliśmy także kilka osób, które współcześnie przeszły już jakiś fragment swojej drogi z Bogiem, aby podpowiedziały młodzieży, jak zmierzyć się z „pustynnym” doświadczeniem znużenia, zagubienia, pragnienia, zmęczenia itp.

Kiedy dzwoniłem do pewnej znanej postaci z propozycją, aby podzieliła się swoją receptą na „pustynne” zmęczenie, odpowiedziała, że pomysł bardzo jej się podoba, ale nie będzie mogła nagrać filmiku: „Mój biskup poprosił mnie, żebym teraz nie nagrywał niczego do internetu. Powiedział, że będzie to dobre dla mojego rozwoju duchowego i misji, jaką obecnie prowadzę w ramach naszej wspólnoty”. Ujęła mnie ta roztropna postawa człowieka świeckiego, artysty, który nie ma formalnego obowiązku podporządkować się biskupowi. Otrzymał jednak prosty przekaz ze strony odpowiedzialnych w Kościele – chodzi im przede wszystkim o duchową drogę tego człowieka. Co więcej, powstrzymanie się od publicznych wystąpień w ich ocenie będzie korzystne nie tylko dla niego, lecz także dla misji, którą prowadzi w Kościele. Dla kogoś, kto kocha Kościół, taki przekaz jest jasny i zrozumiały. Nie ma w nim próby ograniczania wolności tego artysty, ale jest troska o jego dobro duchowe i dobro wspólnoty wiernych. Mimo odmowy udziału w naszym projekcie artysta ten został jednym z przewodników. Pokazał, jak kształtować sumienie we współczesnym świecie – w roztropnym posłuszeństwie Kościołowi.•