Aktualne problemy Kościoła w Niemczech są związane odrzuceniem chrześcijańskiej wizji człowieka. Wskazuje na to bp Wolfgang Ipolt, komentując dla jednego z włoskich portali chrześcijańskich kontestację watykańskiego dokumentu w sprawie zakazu błogosławienia związków gejowskich.
Jak mów bp Ipolt, w Niemczech zachwiana została cała chrześcijańska antropologia. W ostatnich dziesięcioleciach Kościół nie zrozumiał w wystarczający sposób, jak przekazać znaczenie chrześcijańskiej moralności seksualnej. Ordynariusz Görlitz stwierdza w tym kontekście z ubolewaniem, że w Niemczech zignorowana została teologia ciała Jana Pawła II. Kościół tymczasem potrzebuje nowego języka w przekazie naszej wizji etyki, aby wskazać ludziom orientację i wyzwolić ich z zamętu.
Bp Ipolt przypomina, że w kwestii błogosławieństw dla Kościoła wiążące jest świadectwo Pisma Świętego i niezmienne nauczanie Tradycji. Osoby homoseksualne mogą otrzymywać błogosławieństwo i rzeczywiście otrzymują je podczas każdej Mszy św. Nie mogą jednak liczyć na błogosławienie ich związku.
Zapytany, czy obawia się schizmy w niemieckim Kościele, ordynariusz Görlitz odpowiedział, że ufa Duchowi Św., który może pomóc wyjść z aktualnych sprzeczności. Odnośnie zaś do narodowej drogi synodalnej, przyznaje, że wciąż nie jest jasne, do czego ma ona prowadzić. Mam nadzieję, że głębiej sobie uświadomimy, że my Niemcy nie jesteśmy centrum świata, lecz częścią Kościoła powszechnego. To właśnie miał na myśli Papież Franciszek, kiedy przypominał nam o kościelnej świadomości w liście z 29 czerwca 2019 r. na początku drogi synodalnej – powiedział bp Ipolt w wywiadzie dla Nuova Bussola Quotidiana.
Krzysztof Bronk