Kilkuset pielgrzymów, którzy przybyli do Fatimy na czwartkowe uroczystości 104. rocznicy rozpoczęcia objawień maryjnych w tej portugalskiej miejscowości, nie zostało wpuszczonych na teren miejscowego sanktuarium maryjnego.
Jak poinformowała w komunikacie portugalska żandarmeria, już na godzinę przed rozpoczęciem przedpołudniowej mszy w sanktuarium, wyczerpany został limit pielgrzymów obecnych na głównym placu tego miejsca kultu maryjnego.
Zgodnie z decyzją rektoratu sanktuarium oraz regionalnych władz sanitarnych w rozpoczętych w środę późnym wieczorem obchodach w Fatimie mogło brać udział jedynie do 7,5 tys. pielgrzymów, czyli kilkanaście razy mniej wobec liczby pątników uczestniczących w tych wydarzeniach przed pandemią.
Setki pielgrzymów nie mogły również dostać się na prowadzony w środę późnym wieczorem na placu przed fatimską Kapliczką Objawień różaniec oraz mszę św.
Przewodzący rocznicowym obchodom kardynał Jose Tolentino Mendonca wezwał w czasie mszy wiernych, aby nie koncentrowali się na trudnościach, jakie niesie ze sobą koronakryzys. Zaapelował, aby w dobie pandemii i ograniczeń rozpocząć przemianę własnych serc.
Zobacz też: Co wiemy dzięki wywiadom z dziećmi z Fatimy?
Wskazując na potrzebę działań państwa na rzecz rosnącej liczby potrzebujących w okresie koronakryzysu portugalski hierarcha zaapelował też o odrodzenie duchowe poszczególnych obywateli oraz całych społeczeństw.
"Bez chleba nie jesteśmy w stanie przeżyć, ale nie żyjemy tylko samym chlebem" - podsumował kard. Mendonca.
Relacjonujące uroczystości w Fatimie portugalskie media przypominają o przypadającym w czwartek święcie Matki Boskiej Fatimskiej i 40. rocznicy rzymskiego zamachu na św. Jana Pawła II.
Odnotowują, że pochodzący z Polski papież po swoim cudownym ocaleniu był blisko związany z fatimskim przesłaniem modlitwy, nawrócenia i pokuty, a także z tym portugalskim sanktuarium.
Dołącz do naszej akcji: Mamie się nie odmawia - dziesiątka dla pokoju