Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, rzekł… J 17,1
W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, rzekł:
«Ojcze, nadeszła godzina. Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś. A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa.
Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania. A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie wpierw, zanim świat powstał.
Objawiłem imię Twoje ludziom, których Mi dałeś ze świata. Twoimi byli i Ty Mi ich dałeś, a oni zachowali słowo Twoje. Teraz poznali, że wszystko, cokolwiek Mi dałeś, pochodzi od Ciebie. Słowa bowiem, które Mi powierzyłeś, im przekazałem, a oni je przyjęli i prawdziwie poznali, że od Ciebie wyszedłem, oraz uwierzyli, że Ty Mnie posłałeś.
Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi. Wszystko bowiem moje jest Twoje, a Twoje jest moje, i w nich zostałem otoczony chwałą. Już nie jestem na świecie, ale oni są jeszcze na świecie, a Ja idę do Ciebie».
Ewangelia z komentarzem. Kim ja jestem, że mam komentować słowa JezusaJezus, podniósłszy oczy ku niebu, rzekł… J 17,1
Pisząc komentarz do Ewangelii, często kieruję się pierwszą myślą, która powstała po przeczytaniu danego fragmentu. Dzisiaj jest ona następująca: Boże, kim ja jestem, że mam komentować słowa Jezusa Chrystusa skierowane do Ciebie podczas ostatniej wieczerzy. Przepraszam za to porównanie, ale to tak, jakbyśmy oglądali jakiś świetny film, który naprawdę przeżywamy, i w momencie, kiedy wszystko się wyjaśnia i mamy wielki finał, ktoś wchodzi do pokoju, zapala światło i zaczyna opowiadać o pogodzie. Poznawajmy Pismo Święte z pragnieniem odebrania go w taki sposób, w jaki tylko my możemy przyjąć słowo Boże. Przeczytajmy dzisiejszy fragment Ewangelii według św. Jana nawet kilka razy i mocno chciejmy być razem z Jezusem. Jego słowa są jasne.
Paweł Lis