Oglądanie transmisji to nie to samo co wyjście na koncert. W dodatku większość artystów nie zarabia na rozpowszechnianiu utworów w internecie.
Online prezentowany był spektakl teatralny w moim przekładzie oraz trzy czytania przełożonych przeze mnie sztuk, na platformie YouTube. Jedno z nich do tej pory obejrzało ponad 213 tys. widzów, pozostałe – mocno powyżej 50 tys. Wyżej wymieniona działalność przyniosła mi 0,00 PLN – relacjonuje jeden z twórców ankietowanych przez Instytut Teatralny. Na zerowe lub groszowe dochody z rozpowszechniania utworów przez internet skarży się wielu artystów. Nawet w przypadku płatnych platform na większe zyski mogą liczyć tylko najbardziej znani twórcy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jakub Jałowiczor