Caritas Wietnam uruchomiła program pomocowy, w ramach którego dostarczy do sąsiedniej Kambodży cztery miliony maseczek ochronnych. W kraju gwałtownie wzrasta liczba osób zakażonych koronawirusem. W ostatnich dniach odnotowano tam 10 tys. nowych przypadków. Od połowy marca w Kambodży zawieszono wszystkie wydarzenia masowe i nabożeństwa religijne.
Ojciec Vincent Vu Ngoc Dong, szef Caritas w archidiecezji Ho Chi Minh City (dawniejszy Sajgon) wezwał wiernych, w tym księży i zakonników, do składania hojnych datków na ten cel. Maski zostaną przekazane mieszkańcom Kambodży bez względu na ich przynależność religijną.
„Aktualne przepisy zobowiązują do noszenia maseczek na zewnątrz, więc wiele osób, które ich nie mają, jest uwięzionych w swoich domach” – powiedział ks. Paul Van The Vinh, wietnamski misjonarz, który pracuje w Kambodży od 12 lat.
Szef Caritas zapewnia, że maseczki przekazane potrzebującym będą najwyższej jakości. W tym celu Caritas podpisała umowy z lokalnymi producentami i będzie je wysyłać do Kambodży zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Rząd Kambodży próbuje walczyć z pandemią koronawirusa drakońskimi metodami. Już w kwietniu zapowiedział, że obywatele z pozytywnym wynikiem tekstu, którzy nie zastosują się do obowiązujących przepisów i odmówią leczenia, zostaną aresztowani i grozić im będzie nawet do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Taka surowa decyzja kambodżańskich władza zapadła po tym, jak leczenia odmówiło kilkadziesiąt osób, u których test na koronawirusa dał wynik pozytywny. Szczepienia są w tym kraju obowiązkowe również dla przedstawicieli władz, państwowych instytucji i członków sił zbrojnych. Kambodża, w której dzienna liczba nowych zakażonych koronawirusem przez dłuższy czas utrzymywała się na niskim poziomie, ostatnio odnotowuje coraz gwałtowniejszy wzrost liczby infekcji.
Łukasz Sośniak SJ