10 lat temu, 1 maja 2011 r. w ustanowione przez papieża Polaka święto Miłosierdzia Bożego Benedykt XVI beatyfikował Jana Pawła II.
We uroczystości na Placu św. Piotra wzięło udział półtora miliona pielgrzymów z całego świata, wśród nich dziesiątki tysięcy rodaków Karola Wojtyły, a ponad miliard oglądało uroczystość w telewizji. Tych liczb nie przekroczyła kanonizacja, która odbyła się trzy lata później, 27 kwietnia 2014 r. W homilii Benedykt XVI zaznaczył, że Jan Paweł II "pomógł nam nie lękać się prawdy, gdyż prawda jest gwarancją wolności". Przyznał także, że nowy błogosławiony „na nowo ukierunkował chrześcijaństwo ku przyszłości, Bożej przyszłości, wykraczającej poza historię, lecz również w niej zakorzenionej”.
Po akcie pokutnym do Ojca Świętego podszedł ówczesny wikariusz generalny Rzymu kard. Agostino Vallini, wraz z postulatorem procesu beatyfikacyjnego papieża-Polaka, ks. prałatem Sławomirem Oderem, prosząc o rozpoczęcie beatyfikacji Sługi Bożego Jana Pawła II. „Ojcze Święty, wikariusz generalny Waszej Świątobliwości dla diecezji rzymskiej pokornie prosi Waszą Świątobliwość, aby zechciał wpisać do grona błogosławionych Czcigodnego Sługę Bożego Jana Pawła II, papieża" – powiedział kard. Vallini.
Włoski purpurat przypomniał trudne koleje życia Karola Wojtyły, w tym śmierć matki i rodzeństwa, które przeżył w dzieciństwie. Wskazał na oddanie się Matce Bożej, czas wojny i okupacji. Przypomniał początki drogi kapłańskiej przyszłego papieża i wpływ, jaki wywarł na niego w tym zakresie Jan Tyranowski. Karol Wojtyła "był człowiekiem, który potrafił słuchać innych, ale nie ulegał kompromisom. Ceniony przez współpracowników, budził lęk wśród tych, którzy uważali go za wroga" - czytał kard. Vallini. Przypomniał szczególne umiłowanie młodych przez papieża-Polaka.
Włoski hierarcha podkreślił, że głównym punktem ciężkości nauczania Jana Pawła II było „głoszenie Jezusa Chrystusa - jedynego Pana i Zbawiciela”. Przypomniał o bolesnych doświadczeniach, jakich doznał papież w czasie panowania dwóch totalitarnych dyktatur, a później zamachu na jego życie z 13 maja 1981 oraz o chorobie Parkinsona, która go dotknęła. Odczytywanie życiorysu zakończył opis pogrzebu Jana Pawła II.
W odpowiedzi na tę prośbę Benedykt XVI wygłosił formułę beatyfikacyjną: „Spełniając życzenie naszego brata, kardynała Agostino Valliniego, naszego wikariusza dla diecezji rzymskiej, wielu innych naszych braci w biskupstwie oraz licznych wiernych, za radą Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, mocą naszej władzy apostolskiej zezwalamy, aby Czcigodnemu Słudze Bożemu, Janowi Pawłowi II, papieżowi, przysługiwał tytuł błogosławionego i aby można było obchodzić jego święto w miejscach i w sposób ustanowiony przez prawo co roku 22 października. W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. Na te słowa wierni odpowiedzieli: „Amen”.
Po ich wypowiedzeniu rozległy się długotrwałe rzęsiste brawa. W oczach wielu wiernych pojawiły się łzy wzruszenia. Również zgromadzeni w centrum prasowym dziennikarze przyjęli papieskie słowa z aplauzem. Na frontonie odsłonięto portret błogosławionego, sporządzony na podstawie jednej z fotografii wykonanej przez polskiego fotoreportera Grzegorza Gałązki. Chór zaintonował pieśń: „Otwórzcie drzwi Chrystusowi, nie lękajcie się, otwórzcie wasze serca Panu miłością Chrystusa”.
Obok ołtarza umieszczono relikwiarz w kształcie gałązki oliwnej z krwią błogosławionego, przyniesiony przez s. Tobianę, która przez wiele lat służyła w apartamentach Jana Pawła II oraz przez cudownie uzdrowioną za jego wstawiennictwem s. Marie Simon-Pierre z francuskiego zgromadzenia Małych Sióstr Macierzyństwa Katolickiego.
Kard. Vallini podziękował papieżowi za beatyfikację. „Ojcze Święty, Wikariusz Waszej Świątobliwości dla diecezji rzymskiej serdecznie dziękuje Ci za ogłoszenie dziś błogosławionym Czcigodnego Sługi Bożego Jana Pawła II, papieża” – powiedział. Kardynał i ks. Sł. Oder wymienili z papieżem znak pokoju.
Na wstępie homilii Benedykt XVI zaznaczył, że już w dniu pogrzebu Jana Pawła II „czuliśmy unoszącą się woń świętości, a Lud Boży na różne sposoby okazywał swoją cześć dla niego”. Nawiązując do słów Jezusa: „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli!”, papież wyjaśnił, że „Jan Paweł II jest błogosławiony ze względu na swą wiarę, mocną i wielkoduszną, wiarę apostolską”. Powtórzył to dobitnie, mówiąc po polsku: „Swoim świadectwem wiary, miłości i odwagi apostolskiej, pełnym ludzkiej wrażliwości, ten znakomity Syn narodu polskiego, pomógł chrześcijanom na całym świecie, by nie lękali się być chrześcijanami, należeć do Kościoła, głosić Ewangelię”.
„Jednym słowem: pomógł nam nie lękać się prawdy, gdyż prawda jest gwarancją wolności” – stwierdził Ojciec Święty. „Przywrócił nam siłę wiary w Chrystusa, gdyż jest on Redemptor hominis - Odkupicielem człowieka, co stało się tematem jego pierwszej encykliki i nicią przewodnią pozostałych” – mówił papież do setek tysięcy wiernych zgromadzonych na Placu św. Piotra oraz przyległych ulicach i placach Wiecznego Miasta.
„Dziś jawi się naszym oczom, w pełnym duchowym świetle Chrystusa zmartwychwstałego, postać umiłowanego i czczonego Jana Pawła II” – powiedział Benedykt XVI, z radością dodając, że „jego imię zostaje włączone w poczet świętych i błogosławionych, których on sam takimi ogłosił podczas prawie 27 lat swojego pontyfikatu, przypominając z mocą o powszechnym powołaniu do wyżyn życia chrześcijańskiego, do świętości”. Papież przypomniał także, że obchodzoną dziś drugą Niedzielę Wielkanocną Jan Paweł II ogłosił Niedzielą Bożego Miłosierdzia, a „została ona wybrana na dzisiejszą uroczystość, gdyż oddał on ducha Bogu właśnie w wigilię tej niedzieli”.
Odwołując się do Testamentu Jana Pawła II, Benedykt XVI zwrócił uwagę na znaczenie, jakie papież Wojtyła przywiązywał do Soboru Watykańskiego II. „Jestem przekonany, że długo jeszcze dane będzie nowym pokoleniom czerpać z tych bogactw, jakimi Sobór dwudziestego wieku nas obdarował” – przypomniał jego słowa tam zapisane. Mówiąc o dzisiejszej realizacji Soboru, Ojciec Święty podkreślił, że „chodzi o to samo, co Jan Paweł II wyraził już podczas swej pierwszej uroczystej Mszy świętej na placu św. Piotra w niezapomnianych słowach: „Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!”.
„To, o co nowo wybrany Papież prosił wszystkich, sam wcześniej uczynił: otworzył dla Chrystusa społeczeństwo, kulturę, systemy polityczne i ekonomiczne, odwracając z siłą olbrzyma – siłą, którą czerpał z Boga – tendencję, która wydawała się być nieodwracalna” – przypomniał kaznodzieja.
Podkreślił także zasługi Jana Pawła II w przezwyciężeniu spuścizny marksizmu. „Karol Wojtyła zasiadł na Stolicy Piotrowej, przynosząc ze sobą głęboką refleksję nad konfrontacją między marksizmem a chrześcijaństwem, skupioną na człowieku, a jego przesłanie brzmiało: «Człowiek jest drogą Kościoła, a Chrystus jest drogą człowieka»". „Kierując się tym przesłaniem, będącym wielkim dziedzictwem Soboru Watykańskiego II i jego sternika, sługi Bożego, Papieża Pawła VI, Jan Paweł II prowadził Lud Boży do przekroczenia progu trzeciego tysiąclecia, który ze względu na Chrystusa mógł nazwać progiem nadziei” - dodał Ojciec Święty.
Jan Paweł II – zaakcentował jego następca - „na nowo ukierunkował chrześcijaństwo ku przyszłości, Bożej przyszłości, wykraczającej poza historię, lecz również w niej zakorzenionej (...), a ładunek nadziei, który w pewien sposób został zawłaszczony przez marksizm i ideologię postępu, słusznie oddał on chrześcijaństwu”.
Jako kolejny rys charakteryzujący dzisiejszego błogosławionego mówca wymienił jego pobożność maryjną. Przypomniał, że w ślad za Soborem Watykańskim II Karol Wojtyła postrzegał zawsze Matkę Bożą jako obraz i wzór świętości dla każdego chrześcijanina i całego Kościoła. „Tę teologiczną wizję błogosławiony Jan Paweł II odkrył już w młodości, a następnie zachowywał i pogłębiał przez całe życie. Wizja ta streszcza się w biblijnym obrazie Chrystusa na krzyżu z Maryją, Jego Matką u boku. Obraz ten, znajdujący się w Ewangelii Jana, został ujęty w biskupim, a potem papieskim herbie Karola Wojtyły: złoty krzyż, litera M po prawej stronie u dołu, i zawołanie Totus Tuus, które odpowiada słynnemu zdaniu św. Ludwika Marii Grigniona de Montfort, w którym Karol Wojtyła odnalazł podstawową zasadę swego życia: „Maryjo – cały jestem Twój i wszystko, co moje, Twoim jest. Odnajduję Cię we wszelkim moim dobru. Daj mi swe serce, Maryjo” – wyjaśnił Benedykt XVI.
Na koniec papież dziękował Bogu za „osobiste doświadczenie długoletniej współpracy z Papieżem, Janem Pawłem II”. „Już wcześniej miałem możliwość poznania i docenienia jego osoby, lecz od 1982 roku, gdy wezwał mnie do Rzymu na prefekta Kongregacji Nauki Wiary, przez kolejne 23 lata mogłem być przy nim i coraz bardziej go podziwiać. Moja posługa była wspierana jego głęboką duchowością i bogactwem jego intuicji” - powiedział obecny biskup Rzymu.
Podkreślił także, że zawsze uderzał go i budował przykład modlitwy Jana Pawła II, a potem świadectwo jego cierpienia. We wzruszających słowach przyznał, że „Pan pozbawiał go stopniowo wszystkiego, lecz on pozostawał skałą, zgodnie z wolą Chrystusa. Jego głęboka pokora zakorzeniona w intymnym zjednoczeniu z Chrystusem, pozwoliła mu dalej prowadzić Kościół i dawać światu jeszcze bardziej wymowne przesłanie, i to w czasie, gdy topniały jego siły fizyczne. W ten sposób doskonale zrealizował on powołanie każdego kapłana i biskupa: bycia jednym z Chrystusem, z Tym, którego codziennie przyjmuje i ofiaruje w Eucharystii”.
„Błogosławiony jesteś umiłowany Papieżu Janie Pawle II, ponieważ uwierzyłeś. Prosimy, byś nadal umacniał z nieba wiarę Ludu Bożego” – zakończył Benedykt XVI. Po homilii na placu zapadła głęboka cisza.
W procesji z darami, składającej się z przedstawicieli różnych narodów, szli Polacy, para młodych ludzi w ludowych strojach góralskich oraz reprezentujący władze rodzinnego miasta nowego błogosławionego – Wadowic: burmistrz Ewa Filipiak i przewodniczący Rady Miejskiej, Zdzisław Szczur.
Podczas Liturgii Eucharystycznej obok Benedykta XVI przy ołtarzu stanęli kardynałowie: Tarcisio Bertone, Stanisław Dziwisz, Angelo Sodano, Agostino Vallini, Franciszek Macharski. Po raz pierwszy w Modlitwie Eucharystycznej wymieniono imię bł. Jana Pawła II. „Niech On nas uczyni wiecznym darem dla Ciebie, abyśmy otrzymali dziedzictwo z Twoimi wybranymi, przede wszystkim z Najświętszą Dziewicą, Bogurodzicą Maryją, ze świętymi Apostołami i Męczennikami, błogosławionym Janem Pawłem i wszystkimi Świętymi, którzy nieustannie orędują za nami u Ciebie” – odczytał modlitwę mszalną jeden z koncelebransów.
Przed modlitwą Regina Caeli papież pozdrowił pielgrzymów w kilku językach. Zwracając się do Polaków zawierzył ich wstawiennictwu błogosławionego Rodaka, papieża Jana Pawła II. „Niech wyprasza dla was i dla swej ziemskiej Ojczyzny dar pokoju, jedności i wszelkiej pomyślności” – powiedział.
Na zakończenie udzielił wszystkim apostolskiego błogosławieństwa po którym odśpiewano „Hymn do błogosławionego Jana Pawła II” z refrenem „Otwórzcie drzwi Chrystusowi, nie lękajcie się, otwórzcie na oścież swe serca na Bożą miłość”.
Po Mszy św. beatyfikacyjnej Benedykt XVI oddał hołd bł. Janowi Pawłowi II w bazylice św. Piotra. Papież podszedł bezpośrednio do trumny z relikwiami nowego błogosławionego, ustawionej przed Konfesją św. Piotra. Za nim szli kardynałowie koncelebrujący liturgię. W tym czasie brzmiał dzwon bazyliki, ten sam, który 2 kwietnia 2005 r. ogłaszał światu śmierć Karola Wojtyły. Przed znajdującą się na niewielkim podwyższeniu, otoczoną kwiatami trumną, na której złożono otwartą księgę Ewangelii, Ojciec Święty ukląkł i modlił się przez kilka minut.
Następnie do papieskiej trumny podchodzili kardynałowie. Żegnając się znakiem krzyża, dotykali jej, a wielu ją całowało. Dłuższą chwilę zatrzymał się przy niej abp Mieczysław Mokrzycki, który przez ostatnie 10 lat życia Jana Pawła II był jego drugim sekretarzem.
Beatyfikacja była wielkim świętem przede wszystkim dla Polaków. Do Rzymu przybyło ich ponad 80 tys. Dominowali na Placu św. Piotra i wszystkich arteriach prowadzących na via della Conciliazione. Ci, którzy nie dostali się do Watykanu, śledzili uroczystość na licznych telebimach rozstawionych w wielu punktach Wiecznego Miasta.
Na placu powiewały także proporce i transparenty ruchów katolickich z Włoch i całego świata, w tym Comunione e Liberazione, Ruchu Szensztackiego i Drogi Neokatechumenalnej. Powiewały flagi wielu krajów, w tym olbrzymia ilość polskich. Widać było liczne flagi z napisem „Solidarność”.
Na samym środku placu na czerwonych balonach wznosiła się biała szarfa z napisem: „Deo gratias”. Natomiast na kolumnadzie Berniniego grupa Włochów umieściła wielki transparent: „Nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi”.
We Mszy św. uczestniczyła większość członków Kolegium Kardynalskiego oraz kilkuset biskupów z całego świata. Z Polski przybyło 68 członków Konferencji Episkopatu.
Przyjechali przedstawiciele 5 rodzin panujących. 16 państw reprezentowali prezydenci, podczas gdy na czele 7 delegacji stali szefowie rządów. Delegacji polskiej przewodniczył prezydent Bronisław Komorowski.
Spośród rodzin panujących obecne były pary: królewska Belgii, wielkoksiążęca z Luksemburga, książęca z Liechtensteinu, następca tronu Hiszpanii oraz książę Gloucester, reprezentujący królową brytyjską. Głowy państw stały na czele delegacji z Włoch, Polski, Albanii, Andory, Bośni-Hercegowiny, Czarnogóry, Estonii, Hondurasu, Kamerunu, Demokratycznej Republiki Konga, Macedonii, Meksyku, San Marino, Słowacji, Togo i Zimbabwe. Wiceprezydenci przewodniczyli delegacjom z Angoli, Brazylii i Panamy, zaś szefowie rządów – z Chorwacji, Czech, Francji, Litwy, Monako i Węgier; będzie też wielki mistrz Zakonu Maltańskiego.
Delegacje najwyższego szczebla przysłała Unia Europejska. Obecni byli przewodniczący Rady Europejskiej, Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej.
Najliczniejsze delegacje przysłały: Polska (16 osób), Belgia i Włochy (po 14) oraz Argentyna (13).
Miejsce celebry zdobiło 30 tysięcy róż i 1,7 tys. krzewów lawendy oraz kilka innych gatunków kwiatów śródziemnomorskich. Oprócz krzewów lawendy i kilku odmian róż do dekoracji wybrano kilka rodzajów kwiatów typowych dla basenu Morza Śródziemnego, a szczególnie popularnych we Włoszech, w tym ruszczyk i dzwony irlandzkie.
W relacje z beatyfikacji zaangażowanych było ponad 2300 pracowników mediów. Było wśród nich 1300 dziennikarzy i techników telewizyjnych, 700 dziennikarzy prasowych, 230 fotografów i 250 radiowców. Przyjechali oni ze 101 krajów.
Proces beatyfikacyjny Jana Pawła II rozpoczął się 28 czerwca 2005 r. – niespełna trzy miesiące po śmierci Jana Pawła II. W 2009 r. papież Benedykt XVI podpisał dekret o uznaniu heroiczności cnót Papieża Polaka, który zamknął zasadniczą część jego procesu beatyfikacyjnego. Decyzja o beatyfikacji 1 maja 2011 r. została ogłoszona w styczniu tego roku w Rzymie.
Liturgiczne wspomnienie Jana Pawła II wyznaczono na 22 października.
W trzy lata później, 27. kwietnia 2014 r., papież Franciszek kanonizował Jana Pawła II wraz z Janem XXIII.