Świat usłyszał pierwszy krzyk Rayta w miniony piątek w szpitalu w Conie. Jego mama przebywała na OIOM-ie, cała rodzina rodzina chłopca jest zakażona koronawirusem. Malec urodził się przez cesarskie cięcie.
Rayt to...
"Tata chłopca Radouani Ben Zouini, tragarz w Interporto Bolonia, po doświadczeniu wielkiego lęku mógł wreszcie w poniedziałek przytulić dwójkę swoich synów: 6- i 2-letniego. On także przebywał w szpitalu, w Delcie, i choć jego stan nie był tak ciężki jak żony, nie mógł opiekować się dziećmi i musiał je powierzyć opiece pracowników socjalnych" - opisuje CdS. Wszystko z tego powodu, że także babcia - mama Anani - została zakażona koronawirusem i jest leczona na intensywnej terapii. Dzieci (z pozytywnym wynikiem testu, ale bez objawów), którymi w Cento nie miał się kto zająć, najpierw były hospitalizowane na oddziale pediatrycznym, a potem trafiły do hotelu Astra pod opiekę pomocy społecznej. Teraz wreszcie są w domu i czekają, z małą obawą, na mamę i braciszka. Rodzinę wspierają społeczność i gmina Cento.
baja /Corriere della Sera