Jedyny sposób zahamowania dynamicznego wzrostu zakażeń koronawirusem w woj. śląskim to szczepienia i skrajna dyscyplina - uważa śląski konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych dr hab. Włodzimierz Mazur ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
Za zasadne uznał wprowadzenie jeszcze ostrzejszych zasad sanitarnych, zwłaszcza w woj. śląskim. "Ludzie przestali się bać tego zagrożenia, bo go nie widzą. My widzimy na oddziałach, jak dramatyczna jest sytuacja. Lada chwila nie będzie gdzie położyć pacjentów. Trafiają do nas coraz młodsze roczniki, coraz częściej obserwujemy ciężki przebieg choroby. Ten wirus się zmienia" - powiedział PAP dr Mazur, który kieruje też oddziałem zakaźnym w Szpitalu Specjalistycznym w Chorzowie, leczącym chorych na COVID-19 od początku pandemii.
Sytuacja epidemiczna w woj. śląskim jest obecnie - w ocenie ministra zdrowia Adama Niedzielskiego - krytyczna. W związku z dużą liczbą zakażeń koronawirusem i hospitalizacji w śląskich szpitalach zaczyna brakować miejsc i pacjenci muszą być przewożeni na leczenie do innych województw.
"To wybór mniejszego zła, bo transport oczywiście nie służy chorym, ale jeśli nie mamy gdzie ich położyć, jeśli brakuje miejsc respiratorowych, na oddziałach intensywnej opieki medycznej, to nie mamy wyboru. Ten transport odbywa się w pełnym zabezpieczeniu medycznym, jestem spokojny o profesjonalizm służb, które się tym zajmują" - powiedział Włodzimierz Mazur.
Jego zdaniem znaczący wpływ na dużą liczbę zakażeń w Śląskiem miał ruch transgraniczny z Czechami, co potwierdza duża liczba zakażeń w południowej, sąsiadującej z Czechami części województwa. "Pamiętajmy jednak, że woj. mazowieckie nie sąsiaduje z żadną granicą, a ma jeden z najwyższych wskaźników zakażeń. Ten wirus nie jest związany z miejscem, tylko z ludźmi, którzy go przenoszą" - podkreślił.
Dr Mazur za zasadne uznał dalsze ograniczenie swobody poruszania się, choćby tylko w regionach, gdzie sytuacja jest najtrudniejsza. Jego zdaniem należy też surowo egzekwować obowiązujące przepisy i rozważyć podwyższenie kar finansowych za ich łamanie. Zaapelował też o odpowiedzialne zachowanie podczas nadchodzących Świąt Wielkanocnych.