Dlaczego 12-latka raz w tygodniu bywa na cmentarzu?

Australijka TJ Kleeman miała 4 lata, gdy wraz z rodziną przeprowadziła się do nowego domu, który usytuowany był obok cmentarza. Na początku dziewczynka trochę bała się "sąsiedztwa", dlatego jej mama wpadła na pomysł, by zabierać córkę na cmentarz, by się trochę oswoiła. Potem zaproponowała posprzątanie grobów. Dzięki temu dziecko uporało się ze strachem. Teraz czuję się spokojną, gdy jest na cmentarzu, wręcz jakby była w domu. I tak od 8 lat dziewczyna myje groby raz albo dwa razy w tygodniu.

Dzięki ośmioletniemu zaangażowaniu w opiekę nad grobami osób, których nigdy nie spotkała, 12-latka otrzymała nagrodę Australian Day. Dziewczyna była zaskoczona, ponieważ robi to z potrzeby serca. Jej mama nie kryła wzruszenia z nagrody. TJ cieszy się z nagrody, bo też chce pokazać innym, że mogą to robić. Mogą zaangażować się w coś dobrego dla społeczności. 

Grobów jest całkiem sporo, w wywiadzie dla BBC TJ zwraca uwagę, że prawdopodobnie potrzeba roku, by wszystkie umyć. Niedawno dziewczyna miała operację ręki, ale to jej nie powstrzymuje przed dalszym sprzątaniem grobów nieznajomych. Dziewczyna chce zacząć organizować dni sprzątania raz na jakiś czas, by zaangażować innych. 

"Chcę to robić do końca mojego życia. Czuję dumę, że tyle czasu już to robię".