O konsekwencjach prawnych orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej mówi prof. Anna Łabno.
Andrzej Grajewski: Jak Pani, jako prawnik konstytucjonalista, ocenia orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego stwierdzające niekonstytucyjność tzw. przesłanki eugenicznej dopuszczającej aborcję?
Prof. Anna Łabno: Zarówno orzeczenie, jak i jego uzasadnienie nie mogą budzić żadnych wątpliwości prawnych. Treść orzeczenia odpowiada postanowieniom konstytucji, a uzasadnienie wpisuje się w dotychczasową linię orzeczniczą Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie. Można w nim prześledzić cały tok rozumowania, który Trybunał wziął pod uwagę, oraz normy prawne, na podstawie których postępowanie było prowadzone.
Jednak aż pięciu sędziów Trybunału zgłosiło zdania odrębne.
Tylko że one odnoszą się do różnych kwestii, natomiast do meritum sprawy – tylko dwa, mianowicie sędziów Kieresa i Pszczółkowskiego, którzy uznali zgodność przesłanki eugenicznej z konstytucją.
Przeciwnicy orzeczenia podnoszą sprawę tzw. sędziów dublerów, zasiadających ich zdaniem nieprawnie w Trybunale. Ich obecność w składzie orzekającym ma podważać prawomocność samego orzeczenia.
Nie zgadzam się z tym stanowiskiem. Wszyscy sędziowie Trybunału zostali powołani zgodnie z przepisami prawa. Nie można przecież wybierać sędziów na zapas, jak to miało miejsce w październiku 2015 r., wyłącznie po to, aby w sytuacji zmieniającej się orientacji politycznej Sejmu zapewnić sobie polityczny wpływ na obsadę tych stanowisk.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.