O znaczeniu wyroku w sprawie aborcji eugenicznej dla cywilizacji życia oraz zadaniach, jakie stoją przed ruchami pro-life, mówi ks. dr Przemysław Drąg.
Bogumił Łoziński: Jan Paweł II używał określenia „cywilizacja życia”. Jakie znaczenie dla istnienia tej cywilizacji ma wyrok Trybunału Konstytucyjnego uznający aborcję eugeniczną za niezgodną z konstytucją?
ks. dr Przemysław Drąg: Jan Paweł II rozumiał cywilizację życia jako zbiór wszystkich zachowań, praw, kultury, zwyczajów, które są przyjazne życiu. Ten wyrok i jego uzasadnienie mają kluczowe znaczenie dla tego, abyśmy zrozumieli, że nie tylko konstytucja gwarantuje prawo do życia każdemu człowiekowi, ale to prawo opiera się na godności, której nie da się nigdy odebrać. To jest krok milowy, aby nie tylko wśród katolików, ale wśród wielu innych osób budować świadomość, że prawo chroni każde dziecko, gdyż każde ma swoją godność.
Dziecko niepełnosprawne w rodzinie bywa powodem do wstydu, otoczenie traktuje je jako gorsze. Czy ten wyrok może taką postawę zmienić?
Sam znam takie sytuacje, że dzieci z zespołem Downa czy jakąś niepełnosprawnością były przez rodzinę ukrywane. Ten wyrok zmusi nas do dyskusji o roli takiego dziecka w rodzinie, w środowisku lokalnym, do zastanowienia się, w jaki sposób włączyć społeczeństwo w troskę o takie dziecko.
W jaki sposób można to robić?
Kiedy byłem na studiach w Hiszpanii, mieszkaliśmy w kilkupiętrowym bloku. Na parterze mieściło się stowarzyszenie, które pomaga dzieciom z zespołem Downa. Wielu wolontariuszy pochodziło właśnie z tego bloku, a więc z najbliższego otoczenia. Oni zabierali te dzieci na spacer, pomagali rodzicom, gdy ci chcieli odpocząć i było to bardzo pozytywnie odbierane. Taka powinna być też nasza postawa. Nie czekać, aż ktoś nas poprosi o pomoc, tylko ją zaproponować, zatroszczyć się o taką rodzinę. Nie uciekać od niepełnosprawnego dziecka, nie bać się go, lecz ofiarować pomoc.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.