Polska wykorzystała już 91 proc. budżetu Unii Europejskiej na lata 2014-2020 - powiedziała PAP wiceminister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak. Dodała, że pozostałe 9 proc. jest przeznaczone w dużej części na konkursy, np. tzw. szybką ścieżkę.
"Zarówno krajowe jak i regionalne programy operacyjne idą bardzo sprawnie, tak że nie widzę żadnych zagrożeń w realizacji tej perspektywy finansowej" - zaznaczyła wiceminister. Wskazała, że obecnie ze wsparciem funduszy unijnych realizowanych jest ok. 85 tys. inwestycji o łącznej wartości ponad 516 mld zł. "To oznacza, że wykorzystaliśmy ponad 91 proc. alokacji dostępnej dla nas w latach 2014-2020" - podała.
Małgorzata Jarosińska-Jedynak zaznaczyła, że wartość całkowitych wydatków beneficjentów rozliczonych na poziomie krajowym wyniosła 267,2 mld zł, w tym dofinansowanie UE 177,6 mld zł, co stanowi 51,7 proc. alokacji. Przypomniała też, że zgodnie z zasadą n+3, na rozliczenie z Komisją Europejską Polska ma jeszcze trzy lata, co oznacza, że do końca 2023 roku mamy czas na podpisywanie umów o dofinansowanie inwestycji i wnioskowanie do Komisji Europejskiej o refundację poniesionych kosztów.
Wiceminister funduszy i polityki regionalnej podkreśliła, że mimo pandemii koronawirusa, tempo inwestycyjne nie wyhamowało, co jest - jak zaznaczyła - w dużej mierze efektem uproszczeń proceduralnych, które wprowadzono dla beneficjentów w ramach Funduszowego Pakietu Antywirusowego. Przypomniała, że w ramach wprowadzonych rozwiązań znalazło się m.in. wydłużenie czasu na rozliczenie dotacji i czasu trwania konkursów, pożyczki płynnościowe oraz dotacje na kapitał obrotowy dla firm, zakup sprzętu dla szkół do nauki zdalnej czy dopłaty do wynagrodzeń pracowników przedsiębiorstw.
W sumie - jak wskazała Jarosińska-Jedynak - na działania antycovidowe MFiPR (za zgodą KE) przesunęło ok. 15 mld zł z krajowych i regionalnych programów operacyjnych. "Biorąc pod uwagę, że stopień zakontraktowania środków unijnych był przed pandemią bardzo wysoki, nie było możliwości przesunięcia większej puli środków" - wyjaśniła.
Dodała, że fundusz antycovidowy powstał m.in dzięki temu, że marszałkowie przesunęli środki z innych celów. "W niektórych województwach zmniejszono nieco np. wydatki na drogi, w innych na kolej oraz inne inwestycje" - powiedziała. Wskazała, że z budżetu na lata 2014-2020 pozostało jeszcze ok. 9 proc. środków (29 mld zł), ale - jak zaznaczyła - są one przeznaczone między innymi na konkursy np. w ramach tzw. szybkiej ścieżki. "Te pieniądze formalnie nie zostały jeszcze wydatkowane, bo np. konkurs jeszcze trwa albo już jest rozstrzygnięty, ale nie podpisano jeszcze umów o dofinansowanie - generalnie wiadomo na co zostaną wydane" - doprecyzowała.
Pytana, jaki wpływ będą miały środki UE na proces wychodzenia z kryzysu, wiceminister powiedziała, że pieniądze te wesprą przede wszystkim rozwój polskiej infrastruktury i przedsiębiorstw. Zaznaczyła, że nasza gospodarka przed pandemią była na bardzo wysokim poziomie wzrostu, co było między innymi efektem dobrego wykorzystania funduszy unijnych. "Widać to np. w przedsiębiorstwach, które przy współfinansowaniu UE rozwinęły swoje zakłady, wprowadziły innowacje i dzięki temu dzisiaj są bardziej konkurencyjne na rynku krajowym i za granicą" - wskazała.
Zaznaczyła też, że w przypadku małych i średnich firm nie zawsze chodzi o innowacje na skalę światową, tylko o wprowadzanie np. ulepszonych produktów, usprawnień przy produkcji czy choćby programów poprawiających organizację pracy. "Wielka innowacyjność dotyczy przede wszystkim dużych firm, które mogą sobie pozwolić na ryzyko realizowania innowacyjnych projektów, a polski biznes opiera się na małych rodzinnych przedsiębiorstwach, których rozwój należy wspierać" - wyjaśniła Jarosińska-Jedynak.
Wskazała, że pozytywny wpływ środków UE na życie Polaków obrazuje m.in. poprawa wskaźników, takich jak np. PKB na mieszkańca, które coraz bardziej zbliża się do średniej unijnej. "Suche wskaźniki to jednak nie wszystko. Dzięki inwestycjom finansowanym z UE, ale i ze środków krajowych - bo do każdej złotówki z Unii w perspektywie finansowej 2014-2020 dokładamy ponad 60 groszy polskich pieniędzy - jeździmy dobrymi drogami, coraz lepszymi pociągami, pijemy dobrą wodę z kranu, nie mamy problemów ze ściekami".
Na lata 2014-2020 Polska otrzymała 351,8 mld euro, czyli około jedną trzecią całego budżetu UE.