O powodach spadku poparcia dla PiS, problemach PO, przyszłości ruchu Szymona Hołowni oraz politycznym potencjale Strajku Kobiet mówi prof. UW Rafał Chwedoruk.
Bogumił Łoziński: Opublikowanie w Dzienniku Ustaw wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej może wywołać protesty o takiej sile jak jesienią?
Prof. Rafał Chwedoruk: W długofalowej perspektywie na pewno tak. W tej chwili pandemia, pora roku i inflacja różnych wydarzeń w świecie polityki nie będą sprzyjały powtórzeniu tak silnej mobilizacji. Jednak gdy te czynniki osłabną, możemy się spodziewać powtórki z jesieni. Z całą pewnością jest to sprawa, która ma znaczenie sondażowe i wyborcze. Według mnie jest główną przyczyną utraty przez PiS kilku procent poparcia.
Po jesiennym wyroku poparcie dla PiS-u spadło o ponad 10 procent, ale w kolejnych miesiącach partia je odbudowała. Może teraz znów będzie podobnie?
Orzeczenie Trybunału w sprawie aborcji wyraźnie zdezorientowało część wyborców, innych wystraszyło, a przede wszystkim zwiększyło potencjał mobilizacyjny wśród młodych, w większości krytycznych wobec prób zaostrzania ustawodawstwa. W tej sytuacji powtórzenie wyniku Andrzeja Dudy z pierwszej tury wyborów prezydenckich czy PiS-u w ostatnich wyborach do Sejmu, a wcześniej do Parlamentu Europejskiego jest mało realne. Chyba że mielibyśmy do czynienia z niestandardową frekwencją, np. bardzo niską, ale biorąc pod uwagę frekwencje w ostatnich latach, raczej nie należy się tego spodziewać.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.