Ewangelia życia

W jednym z profilów na Instagramie pojawiła się fotografia trzech kobiet uczestniczących w proteście antyaborcyjnym w Paryżu. Wszystkie trzymają w rękach kartony. Na jednym z nich napis: „Aborcja nie jest wyzwoleniem, lecz obciążeniem”. Pierwszy z komentarzy pod fotografią zawiera jedno słowo: „smutne”. Nie wiem, czy jego autorce chodzi o to, że hasło jest prawdziwe i wyraża smutną prawdę, czy to, że kobieta na swoim kartonie takie zdanie napisała, wywołuje smutek.

ks. Adam Pawlaszczyk ks. Adam Pawlaszczyk

|

04.02.2021 00:00 GN 05/2021. Otwarte

dodane 04.02.2021 00:00

Ucieszyło mnie, jak wiele pod tym zdjęciem pojawiło się pozytywnych reakcji, pozwalających domniemywać, że ich autorzy zgadzają się z tym, iż aborcja nigdy nie jest wyzwoleniem, ale zawsze obciążeniem. Zwłaszcza dla kobiety, która częstokroć sama pozostaje z problemami, w asyście wielu „dobrze” jej „doradzających”. Sformułowanie „dla dobra” pojawia się również w kontekście legalizowania eutanazji, która w pewnym sensie jest drugą stroną tego samego problemu. Brzmi on: czy człowiekowi wolno decydować o tym, kto i kiedy umrze?

To znamienne, że w Kościele nauka o poszanowaniu życia i o śmierci człowieka pozostaje niezmienna w podstawowych kwestiach. Są nimi początek i koniec ludzkiego życia, co do których Kościół nie ma żadnych wątpliwości: ich zakres wyznacza Stwórca. Stąd na okładce bieżącego numeru „Gościa Niedzielnego” rozbita klepsydra i sędziowski młotek. Co nie oznacza, że na wymiarze sprawiedliwości w demokratycznym państwie prawa nie spoczywa obowiązek dbania o to, by prawo stanowione troszczyło się o każdego obywatela. Wręcz przeciwnie. Problem w tym, że taki młotek sędziowski biorą do ręki wszyscy, którym przyjdzie do głowy, że w kwestii początku i kresu życia konkretnego człowieka mają prawo ferować wyroki. Jak Kain, któremu wpadło do głowy, żeby pozbyć się swojego brata, i który z powodu popełnienia pierwszego na ziemi morderstwa przeszedł do historii. „Nie tylko krew Abla, pierwszej niewinnej ofiary zabójstwa, woła głośno do Boga, który jest źródłem i obrońcą życia. Także krew każdego innego człowieka zabitego po Ablu jest głosem wznoszącym się do Pana”, przypomniał Jan Paweł II w swojej encyklice Evangelium vitae. Napisał w niej również: „Badania prenatalne, które nie wzbudzają obiekcji moralnych, o ile są podejmowane w celu wskazania ewentualnych terapii, (...) zbyt często dostarczają okazji do zaproponowania i wykonywania przerwania ciąży. Jest to wówczas aborcja eugeniczna, akceptowana przez opinię publiczną o specyficznej mentalności, (...) mentalność ta przyjmuje życie tylko pod pewnymi warunkami, odrzucając ułomność, kalectwo i chorobę”. Powrót do epoki barbarzyństwa – tak tę sytuację podsumował papież. Również w kontekście eutanazji propagowanej przez kulturę, w której rośnie pokusa wyeliminowania cierpienia u podstaw „przez przedwczesne spowodowanie śmierci w momencie uznanym za najwłaściwszy”. No właśnie, o ten właściwy moment chodzi. Zna go tylko Jeden. Ten, Który życie dał. I żaden, nawet najbardziej „czuły” barbarzyńca za wiele w tych kwestiach nie zdoła wymyślić. •

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Adam Pawlaszczyk ks. Adam Pawlaszczyk Redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego”, wicedyrektor Instytutu Gość Media. Święcenia kapłańskie przyjął w 1998 r. W latach 1998-2005 pracował w duszpasterstwie parafialnym, po czym podjął posługę w Sądzie Metropolitalnym w Katowicach. W latach 2012-2014 był kanclerzem Kurii Metropolitalnej w Katowicach. Od 1.02.2014 r. pełnił funkcję oficjała Sądu Metropolitalnego. W 2010 r. obronił pracę doktorską na Wydziale Prawa Kanonicznego UKSW w Warszawie i uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych w zakresie prawa kanonicznego.