O tym, jak w pełnych zamętu czasach nie stracić wiary, opowiada ks. prof. Leszek Misiarczyk.
Marcin Jakimowicz: „To koniec czasów” – słyszę coraz częściej... Wiele konferencji krążących po necie w czasie pandemii jest podszytych lękiem.
Ks. Leszek Misiarczyk: Próby bicia na alarm, że bliski jest koniec świata, służą jedynie wzbudzaniu niepotrzebnego lęku. Nikt nie wie, kiedy będzie koniec świata, i choć dzisiaj zarówno świat, jak i Kościół doświadczają ogromnego kryzysu, nie wiemy, czy jest to właśnie ten ostateczny, przed powrotem Chrystusa na ziemię.
My tu gadu, gadu, a właśnie mija 8. rocznica końca świata z 2012 roku… Ileż osób dało się nabrać…
W rozdziale 24. Ewangelii Mateusza Jezus mówi o znakach zapowiadających zburzenie Jerozolimy i swoje powtórne przyjście na ziemię. Ostrzega uczniów, że najpierw pojawią się fałszywi mesjasze, pseudozbawiciele, którzy wielu wprowadzą w błąd, narody będą walczyć ze sobą, miejscami nastąpi głód, zarazy i trzęsienia ziemi, ale to będzie tylko początkiem boleści (Mt 24,4-8). W dalszej części Chrystus zapowiada prześladowania uczniów, zachwianie się wielu w wierze, wzajemną nienawiść, wzrost nieprawości i osłabienie miłości: „Wówczas wielu zachwieje się w wierze; będą się wzajemnie wydawać i jedni drugich nienawidzić”. Temat ten powraca dziś w rozmowach rodzinnych, przyjacielskich, a niekiedy również w publicystyce i mediach społecznościowych. Dominują w nich, to prawda, nuty apokaliptyczne, czyli podszyte lękiem pytanie: „Czy zbliża się już powtórne przyjście Chrystusa na ziemię, czy jeszcze nie?”.
Ale przecież każde pokolenie może zastanawiać się, czy to już ta „miara znaków”, którą wieściła Apokalipsa…
Jasne. Nie trzeba być absolwentem teologii, wystarczy uważna lektura Ewangelii, by przekonać się, że Jezus w swoim nauczaniu łączy temat znaków zapowiadających zburzenie Jerozolimy ze swym powtórnym przyjściem. Choć zburzenie Jerozolimy miało już miejsce w 70 roku, i w tym aspekcie wypełniła się zapowiedź Chrystusa, to jednak nadal bardzo trudno jest oddzielić to, co w Ewangeliach dotyczy tamtych wydarzeń, od zapowiedzi przyszłych, które będą miały miejsce przy końcu świata. Stąd w historii Kościoła miały miejsce różne błędne próby aplikacji tych tekstów do konkretnych sytuacji historycznych…
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.