Jeżeli tylko COVID minie, to będzie kongres i wybory w PiS; tym razem jeszcze będę kandydował, ale na pewno ostatni raz - powiedział prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
Kaczyński w wywiadzie pytany był m.in. o to, czy jest dla niego modelem obecności w polityce postać prezydenta elekta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena, który ma 78 lat.
"W Polsce nie ma tradycji gerontokracji. Interesowałem się polityką już jako dziecko i wtedy rządzili ludzie starzy. Dla mnie było to oczywiste. Później to się zaczęło zmieniać" - odpowiedział Kaczyński. Według prezesa PiS, "w tej sprawie dobry jest umiar".
"Warto wierzyć starym wielkim instytucjom. Wiek kanoniczny w Kościele to 75 lat. To wystarczy. Ale to nie oznacza, że będę w polityce do tego wieku. Może odejdę wcześniej - to byłaby decyzja partii, w której jest teraz dużo młodych, energicznych ludzi, którzy mogliby mnie doskonale zastąpić" - powiedział wicepremier, który sam ma 71 lat.
Na uwagę dziennikarza, że to tzw. spór czterdziestolatków, Kaczyński odparł: "Teraz już raczej pięćdziesięciolatków".
"Nie jest to oczywiście zapowiedź mojego odejścia. Jeżeli tylko COVID minie, będzie kongres i wybory w PiS. Tym razem jeszcze będę kandydował. Ale na pewno ostatni raz" - zaznaczył szef PiS.
Kongres PiS początkowo zapowiadany był na jesień. Szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski mówił pod koniec listopada, że ma nadzieję, że uda się go zorganizować na początku przyszłego roku. Podkreślał, że teraz na pierwszym miejscu jest walka z pandemią, a ofensywa programowa zeszła na dalszy plan.