Czteroletni chłopiec z Walencji, na wschodzie Hiszpanii, uratował życie swojej matce, wysyłając z jej telefonu komórkowego serię nietypowych nagrań. Poinformowane o dziwnym zdarzeniu służby ratownicze przybyły na czas do zamkniętego od środka mieszkania.
Z informacji, które potwierdziło we wtorek radio Cadena Ser wynika, że w jednym z mieszkań w Walencji zemdlała ciężarna kobieta, przebywająca w domu jedynie z 4-letnim synem.
Przedstawiciele regionalnej policji nie mają wątpliwości, że dziecko uratowało życie swojej matce. Malec samodzielnie uruchomił aplikację WhatsApp na telefonie i zaczął rozsyłać nagrania, na których przestraszonym głosem opowiadał o sytuacji w domu osobom z listy kontaktów matki.
Jeden z członków rodziny omdlałej kobiety zaniepokoił się "dziwnymi nagraniami", w których czterolatek opowiadał m.in. o tym, że "matka upadła i nie może się podnieść". Mężczyzna wezwał policję, która po kilkudziesięciu minutach wraz z ekipą medyczną dostała się do środka mieszkania.
Z raportu służb ratowniczych wynika, że kobieta, która cierpi na chorobę układu krążenia, była już bliska śmierci. Jak dowiedziała się rozgłośnia Cadena Ser, pracownicy pogotowia po dotarciu na miejsce zdarzenia wyczuli u pacjentki "bardzo słabe tętno".