Chodzi o duchowe i rzeczowe wspieranie naszych sióstr i braci w wierze na terenie dawnego ZSRR, przede wszystkim tuż za naszą wschodnią granica, a więc na Białorusi i Ukrainie, gdzie żyją największe skupiska katolików, w większości zresztą pochodzenia polskiego, ale także w Rosji, na Kaukazie i w Azji Środkowej.
Całość działań w tym zakresie koordynuje powołany 30 grudnia 1989 przez kard. Józefa Glempa Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie (początkowo jako Zespół Pomocy Kościelnej dla Katolików w Związku Radzieckim; zmiana nastąpiła po rozpadzie ZSRR w 1991).
Czym jest ten Dzień?
W tym roku Dzień ten przypada 6 grudnia, ale rozpoczął się już dwa dni wcześniej, 4 grudnia, Apelem Jasnogórskim o godz. 21., który poprowadził dyrektor Zespołu ks. Leszek Kryża TChr. A w samą niedzielę 6 bm. o godz. 9.00 w warszawskiej bazylice Świętego Krzyża rozpocznie się Msza św., transmitowana przez Program 1 Polskiego Radia, której będzie przewodniczył metropolita mińsko-mohylowski z Białorusi abp Tadeusz Kondrusiewicz. On również odprawi w tym dniu drugą liturgię, tym razem transmitowaną przez Telewizję Polonia z Sanktuarium Matki Bożej Królowej Polskich Męczenników w Warszawie (diec. warszawsko-praska) – początek o godz. 13.
Jak co roku przez cały ten Dzień w kościołach katolickich w całym kraju sprawowane są Msze św. w intencji naszych współwyznawców i rodaków za wschodnią granicą z kazaniami na ten temat, a pieniądze, zebrane w tym czasie na tacę i do specjalnie wystawionych puszek przeznacza się na materialne wsparcie tamtejszego Kościoła. Obejmuje ona pomoc przy odbudowie i remontach istniejących już, ale na ogół bardzo zniszczonych świątyń i przy budowie nowych, zakup i wysyłanie sprzętu liturgicznego (kielichy, monstrancje, pateny itp.), Mszałów i innych ksiąg świętych, szat liturgicznych, a także literatury religijnej. Należy pamiętać, że po całych dziesięcioleciach prowadzonej przez komunistów bezwzględnej walki z wszelkimi przejawami życia religijnego, a także – w wypadku zachodnich regionów ówczesnego ZSRR – z polskością, duchowe potrzeby tamtejszych wiernych są i długo jeszcze będą ogromne.
Najnowsze dane
Dzień ten ma wyjątkowe znaczenie i jest szczególnym wydarzeniem dla wielu Polaków – czy to rodzinnie czy historycznie związanych z tamtymi terenami, czy po prostu solidaryzujących się z tymi, którym przyszło żyć i tworzyć wspólnotę Kościoła katolickiego na Wschodzie. Na miarę swoich sił i możliwości, na podstawie zebranych ofiar Zespół wspiera posługujących i mieszkających tam duszpasterzy i wiernych. Obecnie w Kościele za naszą wschodnią granicą pracuje 198 kapłanów diecezjalnych, 387 zakonnych, 320 sióstr i 40 braci zakonnych z Polski oraz osoby świeckie. Do 20 listopada br. Zespół zaspokoił 240 pisemnych próśb od diecezji, parafii i zgromadzeń zakonnych pracujących na Wschodzie wartości 2 294 492 zł, w większości na Ukrainie i Białorusi.
Przeczytaj też:
Na sumę tę składają się między innymi: dotacje na budowę nowych świątyń, odbudowę i odnowienie kościołów, plebanii i sal katechetycznych (626 521 zł), inicjatywy duszpasterskie, np. wakacyjny wypoczynek połączony z formacją dla dzieci i młodzieży, świetlice i przedszkola, domy dziecka itp. (215 390 zł), działalność charytatywna poszczególnych ośrodków, np. domy seniora, samotnej matki, pomoc potrzebującym, prowadzone przez siostry i braci zakonnych stołówki i kuchnie dla dzieci, starszych i najbiedniejszych (576 098 zł) oraz stypendia dla studentów ze Wschodu (81 800 zł). Zespół wysyła też nieustannie do konkretnych parafii sprzęt liturgiczny, nagłośnienia dla kaplic i świątyń, księgi liturgiczne, modlitewniki, śpiewniki i wszelkiego rodzaju pomoce katechetyczne (449 067 zł).
Ponadto finansowana jest wysyłka prasy katolickiej, m.in. serwisu KAI czy czasopisma „Miłujcie się” (po polsku i rosyjsku) oraz wspierane są wydawnictwa i media działające w Kościele na Wschodzie (65700 zł) i wiele innych projektów. W mijającym roku z dofinansowanego przez Zespół wypoczynku letniego skorzystało 350 dzieci i młodzieży, wsparto Dni Młodzieży w diecezji kijowsko-żytomierskiej i Kongres Rodzin na Ukrainie. Z inicjatywy Zespołu powstał też Wolontariat Syberyjski, skupiający osoby świeckie, które w czasie swojego urlopu czy wakacji pomagają duszpasterzom i siostrom zakonnym na Wschodzie. W 2019 roku w ramach takiej posługi udało się na Ukrainę, do Kazachstanu i na Syberię 35 osób. W listopadzie br. rozpoczęła formację kolejna, trzecia już taka grupa.
Zespół sfinansował również wydanie książki „Nomenclator Bibliographicus Episcoporum Poloniae”, czyli przewodnika po episkopacie polskim. Trwa opracowywanie leksykonu (ze wspomnieniami osobistymi) polskich duchownych, zaangażowanych w odradzanie się katolicyzmu na Wschodzie. Jest to bardzo ważne i ogromne dzieło, które pozwoli ocalić od zapomnienia to, co zrobili kapłani i siostry zakonne z Polski dla Kościoła za naszą wschodnią granicą, szczególnie po tzw „pieriestrojce” (koniec lat osiemdziesiątych XX wieku).
Dyrektor Zespołu wyjeżdża regularnie na Wschód aby na miejscu poznać potrzeby i sprawdzić realizacje projektów, ostatnio odwiedził w ten sposób Litwę, Ukrainę, Mołdawię, Kazachstan i Armenię.
Każda parafia w Polsce i niektóre wspólnoty polonijne, otrzymały materiały, informujące o zbliżającym się Dniu i zapraszające do włączenia się w modlitwę i zbiórkę ofiar w celu duchowego i materialnego wsparcia dzieł duszpasterskich, ewangelizacyjnych i charytatywnych Kościoła katolickiego na Wschodzie. Ofiary zebrane w tę II niedzielę Adwentu oraz napływające od stałych darczyńców indywidualnych przez cały rok stanowią bezcenną pomoc dla wiernych we wszystkich tamtejszych diecezjach.
Ale Dzień ten obchodzony jest nie tylko w Polsce, lecz jest to także okazja do łączenia się z Kościołem w naszym kraju i poza jego granicami wiernych z parafii za wschodnią granicą oraz do dziękczynienia Bogu za modlitwę i składane ofiary. Dla nich jest to dzień wdzięczności za tych, którzy pomagają potrzebującym duchowo i materialnie.
Komunizm a religia
O potrzebie wspierania i pomagania katolikom, w większości naszym rodakom, w ówczesnym ZSRR, Kościół w Polsce wiedział i myślał od dawna, ale przez całe dziesięciolecia było to w praktyce niemożliwe. Granica wschodnia była szczelnie zamknięta i strzeżona, zwłaszcza z tamtej strony i w praktyce można było tam jechać wyłącznie w zorganizowanych grupach turystycznych, bardzo rzadko indywidualnie, po ściśle określonych trasach i trzymając się ustalonych wcześniej terminów. Nie znaczy to jednak, że w owym czasie nie robiono nic na rzecz pomocy religijnej.
Trudno dokładnie ustalić, kiedy zaczęła się mniej lub bardziej regularna, choć zarazem ukryta i nielegalna pomoc dla wiernych na Wschodzie, ale z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że nastąpiło to najwcześniej w latach sześćdziesiątych. Wtedy to, po przemianach z 1956 w ZSRR, Polsce i częściowo w innych krajach ówczesnego bloku sowieckiego doszło do pewnego złagodzenia polityki wewnętrznej i lekkich ułatwień w poruszaniu się obywateli między tymi państwami.