Po zwycięstwie w wyborach na Cyprze Północnym kandydata popieranego przez Recepa Erdoğana oddala się perspektywa zjednoczenia wyspy, pogłębia natomiast polityczny i ekonomiczny nacisk na nią ze strony Turcji.
Warosia jest najsłynniejszym symbolem podziału Cypru. To dzielnica Famagusty, niegdyś będąca nadmorskim kurortem o międzynarodowej sławie, odwiedzanym przez hollywoodzkie gwiazdy. Po konflikcie zbrojnym i podziale kraju miejscowość została opuszczona przez Greków, a ONZ zakazało zasiedlania jej przez nowych mieszkańców. Warosię ogrodzono drutem kolczastym, na 46 lat zamieniła się w miasto duchów. Aż do 8 października, gdy premier Cypru Północnego razem tureckim prezydentem podjęli jednostronną decyzję o otwarciu kurortu, wbrew protestom Unii Europejskiej, Grecji i Cypru. 15 listopada Recep Erdoğan odwiedził Warosię, gdzie miał zamiar urządzić „piknik”, plany jednak pokrzyżowała pogoda. Ważniejsze od symbolicznych gestów są jednak zmiany polityczne. 18 października prezydenckie wybory na Cyprze Północnym wygrał startujący z poparciem Turcji dotychczasowy premier Ersin Tatar. Sprzeciwia się on planom zjednoczenia wyspy, opowiadając się za międzynarodowym uznaniem dwóch państw na Cyprze. Te zmiany wpisują się w szerszy kontekst politycznej i ekonomicznej ekspansji Turcji w basenie Morza Śródziemnego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Legutko