Nie usprawiedliwiam ich. Chcę jedynie zrozumieć: „dlaczego?”. Dlaczego na ulicę wyszli rówieśnicy moich dzieci, ich koledzy i koleżanki?
Nie zajmuję się merytoryczną oceną wyroku Trybunału Konstytucyjnego, ale jestem pewien, że nie można było znaleźć gorszego momentu na wydanie tego orzeczenia. Jesienne przesilenie związane z pandemią, kolejnymi obostrzeniami covidowymi, zdalną pracą, lekcjami online i widmem kolejnego lockdownu spowodowały, że poziom stresu i frustracji społeczeństwa sięgnął zenitu. Warto zauważyć, że dokładnie w tym samym czasie trwały ostre walki na ulicach Hiszpanii (tysiące młodych manifestujących pod sztandarami skrajnej lewicy) i uliczne demonstracje od Turynu po Neapol. Tym razem nie chodziło o prawa kobiet, ale o covidowe obostrzenia. Tam też na ulice wyszli młodzi, którzy wyładowywali swoją frustrację, niezwiązaną jednak z kwestią aborcji eugenicznej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz