Hannah przeżyła nieudaną aborcję, której poddała się jej biologiczna matka.
Ten głośny w swoim czasie film mogliśmy niedawno obejrzeć w telewizji, a obecnie dostępny jest bezpłatnie na portalu telewizji publicznej. Warto go zobaczyć, zanim zniknie z repertuaru, bo należy do najciekawszych obrazów podejmujących tematy związane z aborcją w sposób wiarygodny i jednocześnie wyważony.
Hannah, pierwszoplanowa bohaterka filmu braci Andrew i Jona Erwina „Każde życie jest cudem”, właśnie ukończyła szkołę średnią. Nie czuje się najlepiej. Zmaga się z powracającą nieustannie depresją, cierpi na epilepsję i astmę. Nawiedzają ją mroczne myśli. Czuje się zagubiona. Obecnie studiuje na uniwersytecie i należy do studenckiego koła teatralnego. W czasie próby sztuki, która wkrótce ma mieć premierę, Hannah mdleje na scenie. Udaje się wraz z rodzicami do lekarza, a w czasie wizyty dowiaduje się, że została przez nich adoptowana jako niemowlę. Hannah przeżyła nieudaną aborcję, której poddała się jej biologiczna matka. Rodzi się w niej gniew, ma pretensje do przybranych rodziców i całego świata. Zdesperowana postanawia odnaleźć swoją biologiczną matkę. Korzysta z okazji, kiedy jej przyjaciel Jason wyrusza wraz grupą kolegów do Nowego Orleanu. Film można nazwać swoistym filmem drogi. To podroż w poszukiwaniu swoich korzeni i odpowiedzi na nurtujące Hannah pytania. Ma ich wiele i nie na wszystkie znajduje odpowiedzi. Niektóre z nich są bolesne.
Twórcom filmu udało się uniknąć tak częstej w produkcjach na podobny temat deklaratywności. Dopiero z czasem dowiadujemy się, że przybrani rodzice dziewczyny są pobożnymi baptystami. W pewnej chwili, kiedy tajemnice związane z jej urodzeniem wychodzą na światło dzienne, przygnębiona Hannah, pełna gniewu i zwątpienia, wchodzi do katolickiego kościoła. Prosi o radę znajdującego się tam księdza i słyszy w odpowiedzi: „Nienawiść jest ciężarem, ciężarem, którego nie musisz już dźwigać. Tylko przebaczenie może cię wyzwolić”. W innej scenie słyszy, że nie należy nienawidzić przestępcy, ale przestępstwa, bo nie wszystko jest czarno-białe. Film The Erwin Brothers, bo pod taką nazwą pracuje reżyserski tandem, to przede wszystkim piękna opowieść o wybaczeniu.
Edward Kabiesz
Każde życie jest cudem, reż. Andrew i Jon Erwin, wyk.: Rachel Hendrix, Jason Burkey, Jasmine Guy, John Schneider, USA 2011