Nie byłoby bajkowego ślubu arcyksiężnej Kathleen i arcyksięcia Imre von Habsburga‑Lothringena, gdyby nie wstawiennictwo jego pradziadków. To się nazywa świętych obcowanie!
Kathleen Walker pracowała w 2010 r. dla ruchu pro-life w Waszyngtonie. Modliła się o dobrego męża za wstawiennictwem kandydatki na ołtarze cesarzowej Zyty, żony ostatniego cesarza Austrii Karola I. Cesarzowej najpewniej spodobała się energiczna blondynka rodem z Cincinnati, bo zesłała jej... swojego prawnuka, który… modlił się o dobrą żonę za wstawiennictwem błogosławionego cesarza. Imre von Habsburg-Lothringen, dziedzic tradycji jednej z największych europejskich dynastii, odbywał wtedy staż w Waszyngtonie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jarosław Dudała