Czy współcześni muzułmanie sekularyzują się podobnie jak chrześcijanie? Na to pytanie stara się odpowiedzieć Jacek Dziedzina w najnowszym numerze "Gościa Niedzielnego".
Na Bliskim Wschodzie rośnie liczba muzułmanów określających się jako osoby „niereligijne”. To stała tendencja, którą można zauważyć w prowadzonych od 2006 roku szeroko zakrojonych badaniach socjologicznych. Spada zaufanie do przywódców religijnych, mniejsza niż kiedyś popularnością cieszą się radykalne, islamistyczne partie polityczne, coraz więcej muzułmanów nie praktykuje piątkowych modlitw w meczecie. Czy świat arabski przeżywa dokładnie tę samą falę laicyzacji co świat chrześcijańskiego Zachodu?
To byłoby uproszczenie, jednak nie sposób nie zauważyć pewnych cech wspólnych. Przede wszystkim w krajach arabskich mocno w ostatnich latach osłabł autorytet przywódców religijnych, a to pociąga za sobą mniejszą gorliwość w praktykowaniu wiary. To jednak nie jedyny powód zachodzącej zmiany.
Postępująca przemiana świata islamskiego jest zaskakująca, bo przez dziesięciolecia socjologowie byli zdania, że świat islamu jest „zbyt sztywny i absolutystyczny”, by miał poddać się procesom sekularyzacyjnym, podobnym do tych, jakie przeszedł świat zachodni. „Wielu muzułmanów również mówiło z dumą: nasza prawdziwa wiara nie pójdzie błędną ścieżką bezbożnego Zachodu”. A jednak. O tym zdumiewającym zjawisku przeczytasz w najnowszym numerze "Gościa Niedzielnego", w tekście Jacka Dziedziny "Pożegnanie Allahem?".
wt