W Zakopanem górale modlili się w intencji wynagradzającej za znieważenie krzyża na Giewoncie.
W ostatnim czasie na postumencie zawisła tęczowa flaga. Nabożeństwa wynagradzające za znieważanie krzyża na Giewoncie, przez powieszenie na nim flagi z tęczą przez środowiska związane z LGBT odbywały się niemal we wszystkich świątyniach Zakopanego. W tym czasie biły dzwony kościołów pod Giewontem, a delegacja mieszkańców wchodziła na ten znany tatrzański szczyt.
Przeczytaj także: Kościół na tęczowej karuzeli
- Musimy być wierni słowom św. Jana Pawła II, by nie wstydzić się krzyża i starać się na co dzień podejmować go, a także odpowiadać na miłość Chrystusa - mówił ks. Bogusław Filipiak, dziekan zakopiański i kustosz sanktuarium Najświętszej Rodziny, które znajduje się przy Krupówkach.
- Największy z Polaków pozostawił nam wielki testament. To także on był świadkiem, gdy najstarsze rody góralskie skłoniły swoje kolana i ślubowały dochować wierności Bogu, krzyżowi i ewangelii. Nie możemy milczeć, gdy krzyż jest zniesławiany. Spotykamy się w naszych świątyniach by wynagradzać Bogu za grzechy niewierności, bluźnierstwa i znieważenia krzyża - podkreślał ks. dziekan Filipiak.
Górale z Poronina modlili się w intencji ojczyzny przy krzyżu, który góruje nad miejscowością. Krzyż został postawiony w 1910 roku z okazji 500 rocznicy bitwy pod Grunwaldem, z inicjatywy Józefa Stocha-Błachuta, ówczesnego wójta. Ksiądz Sławomir Filipek przy Krzyżu odmówił modlitwę za Ojczyznę i podziękował wszystkim za uczczenie krzyża, który góruje nad miejscowością.