Uczestnik polskiej misji do Lombardii podkreśla, że rekordowe ilości zakażeń znajdą odzwierciedlenie w liczbie hospitalizowanych za 10-14 dni.
Gen. Grzegorz Gielerak, szef Wojskowego Instytutu Medycyny, był uczestnikiem polskiej misji medycznej do Lombardii, która wiosną, w szczycie epidemii, udała się do tamtejszych szpitali.
W rozmowie z Wirtualną Polską wojskowy podkreśla, że już teraz powinniśmy rozpocząć organizację polowych szpitali przeznaczonych dla chorych na covid w halach magazynowych i sportowych, ponieważ już przy obecnym poziomie obłożenia w niektórych miejscach system opieki zdrowotnej zaczyna się przytykać, a obecna, rekordowa fala nowych zachorowań znajdzie odzwierciedlenie w szpitalach za około 10-14 dni - tak wynika z przebiegu choroby.
Choć obecnie nie ma jeszcze takiego zapotrzebowania, to sytuacja może bardzo szybko ulec zmianie, a takie rozwiązania, przetestowane w innych krajach, które wiosną borykały się z wysoką falą zakażeń, dają zdaniem generała bardzo dobre wsparcie systemu ochrony zdrowia w zakresie intensywnej terapii, jednocześnie gwarantuje efektywne wykorzystanie trudno dostępnych fachowych zasobów kadrowych.
Gielerak przedstawił taki pomysł już wcześniej, opisując go w specjalnym raporcie, który nie był dotąd brany pod uwagę w strategii walki z Covid-19. Zgodnie z jego koncepcją w halach lub kontenerach miałyby powstać duże, liczące nawet 100 miejsc oddziały intensywnej terapii, co pozwoliłoby znacząco zwiększyć dostępność specjalistycznej pomocy dla najciężej chorych oraz efektywniej wykorzystać dostępną kadrę medyczną.
Jego zdaniem z organizacją takich szpitali tymczasowych nie można czekać do momentu, w którym będą już potrzebne, bo po pierwsze wymaga to czasu, a po drugie nawet krótki okres niedostępności miejsc szpitalnych doprowadzi do potężnego chaosu.
W środę w Polsce odnotowano 6,5 tysiąca nowych, potwierdzonych testami zakażeń, poinformowano o 116 zgonach pacjentów zakażonych koronawirusem i kolejny raz wzrosła liczba chorych wymagających respiratora.
wt